Jak ktoś już powiedział mądrze, że machanie skrzydeł motyla,
Na drugiej połowie globu może skutkować wichru huraganem,
To było to porównanie do naszych teraz wywołanych emocji..
Dlatego nie tyle ważna jest nasza teraz sama jakość myśli,
Ale również, ile w to miejsce wkładamy i w czyny uczucia,
Te na podstawie jakości naszych emocji i ich utwardzania.
Umiejcie obserwować zdarzenia i zachodzące wokół was
jakby na wskroś ekranu,
Dlatego tak ważne jest nastrojenie na Boskość tak
jakbyście uczestniczyli w teatrze,
A otaczający was ludzie byli tu aktorami, bo jeżeli
zastanowicie się nad sensem życia,
To wiedzcie, że rzeczywiście przyszliście na ten
świat i to żeby odegrać określoną rolę.
W przeciągu życia wasze role mogą się zmieniać
grając nawet różne w ciągu dnia.
Ale to odczucie grania nigdy nie powinno was
opuszczać: że Bóg stworzył ten świat,
Tu jako scenę, na której możecie grać swoje role i
jednocześnie przechodzić naukę.
Wkrótce będziecie wiedzieć, że istnieje Reżyser
całego tego ogromnego spektaklu.
Zadaniem tego Reżysera nie jest zmuszanie was do
grania wg „z góry” scenariusza.
Każdy dodaje do ogólnego zamysłu i ma możliwość
przejawiać własną twórczość.
W końcu też nadejdzie moment, że kiedy sprzykrzy
się wam własna improwizacja,
To wtedy zwrócicie się wprost do Reżysera i wejdziecie z Nim w twórcze
stosunki.
Dlatego też im głębiej będziecie pojmować zamysł
Stwórcy,
Tym bardziej wasze działania będą zgodne z Jego
zamysłem.
A kiedy znudzi wam się wypełniać takie role grane
wcześniej,
To i kurtyna zamysłu dla tego wszechświata będzie
i ciekawić,
Zajmować całą waszą uwagę przenikać same zamysły
Stwórcy,
I w ten sposób coraz bardziej ważne role będziecie tu odgrywać.Jak myślicie, czy zamysł Stwórcy się liczy, czy nasza nań odpowiedź?
A może chodzi też i o współudział w boskim tworzeniu rzeczywistości?
Czy kiedyś my sobie wybaczymy, jak może Tusk z Jarosławem,
Łamiąc stereotyp "Polaka": nie uznającego zdania innych w imię:
Gdzie "Polaków" sześć tam zdań na ten sam temat różnych tysiące.
Nie wiem, ale mam cichą nadzieję....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz