poniedziałek, 7 stycznia 2013

Wewnętrzne dziecko

 

Jak sam Drunwalo M. wyjaśnia ‘niepokalane” poczęcie?
Twierdzi, że na podstawie dowodów Tota i naukowców,
To my sami najczęściej rozmnażamy się w sposób binarny,
Lecz w 3D niektóre gatunki rodzą i bez udziału genu samca,
Wg liczb: Fibonaciego drogą  partogenezy rodząc płeć żeńską.

Czy i u ludzi jest to już możliwe i bez udziału mężczyzny w 3D?
Na to nie ma dowodów, ale Drunwalo sugeruje wyższy wymiar,
Podobnie Biblia w przypadku takiego poczęcia Marii matki Jezusa,
Ale i niektóre Ewangelie sugerujące dalsze życie Marii i jej dziecka,
Dają do zrozumienia nawet o możliwości życia pomiędzy wymiarowo,
A i nawet z możliwością przedłużania gatunków wg liczb Fibonacciego.
Miedzy wymiarami, czy planetami przez wymianę energetyczną genów!

Może tak jak teraz dzieje się to laboratoryjnie ze sztucznym zapłodnieniem?
Może i tak w podobny sposób jak obecnie przesyłamy dane przez Internet?

Czeka przed nami nowy Internet ten 'boski' w sieci kosmosu nie tylko planety!



Jeżeli do zapłodnienia dochodzi drogą syntetyczną,
Czyli za pomocą partenogenezy, tj. przekucia błony,
Ostrym przedmiotem, zawsze rodzi się dziewczynka.
Gdyby pary mogły się dobierać pomiędzy wymiarami,
Wtedy można przypuszczać, że będą rodzili się chłopcy.

Może wynikać z tego, że upadek Adama i Ewy tu polegał,
Na płodzeniu dzieci w sposób fizyczny w trybie binarnym,
Natomiast między wymiarami dawało nam nieśmiertelność!
Świadczyłby za tym długość życia matki pszczoły do innych,
Podobnie też zapisy długości życia Adama, Ewy i Elochimów.

Gdyby dochodziło do połączenia pomiędzy wymiarami i to już dawno,
Wtedy to stałby się jasny rozdział 6. Biblii o płodzeniu dzieci Elochimów,
Z ziemskimi kobietami, historia opisana przez Sumerów i przez  Sitchina!
Może właśnie grzechem jest i było produkować fizycznie dzieci śmiertelne,
Może teraz po wzniesieniu i połączeniu światów, proces ten się odwróci...
Nie wiem, ale ta liczba święta Fibonacciego - świadczyłaby właśnie o tym!

To ona łączy światy i wymiary i to spiralnie, a nie liniowo jak w 3D,
                               To tak jak drzewo, co dzieje się w korzeniu, to nie to co w koronie!



 

Podobnie dzieje się z naszymi czakrami i to od nich zależy,
Na jakie światy się otwieramy i jakimi również sposobami.
Wiemy już, że nie przy pomocy środków halucynogennych,
A w medytacji już nie dzieje się to w chaosie i przypadkowo!


Pamiętajmy, że awantura czy kłótnia to zaglądanie do niższych wersji,
Tych nieskończenie wielu rzeczywistości rozgrywanych jednocześnie:



 Wewnętrzne Dziecko
To pierwotny stan osobowości, w którym zawarta jest nasza spontaniczność i energia życiowa, 
ale także emocje kojarzone z bolesnymi doświadczeniami z okresu dzieciństwa..
Większość z nas ma wewnętrzne dziecko, które gdzieś utknęło, czuje się zagubione lub zranione. 
Kiedykolwiek odczuwamy ból w ciele możemy być pewni, że to wewnętrzne dziecko mówi nam, 
że coś je boli i dlatego dziecko powoduje zakłócenia w przepływie energii. 
Gdy czujemy się zranieni, przerażeni, wściekli, zazdrośni, zawistni, 
uparci lub niewystarczająco dobrzy to znaczy, że część nas utknęła w dzieciństwie 
i ta część powoduje problemy w obecnym życiu.

 
Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to z którego wczoraj się śmialiśmy. 
Dzisiejsze okrutne dziecko, to to, które wczoraj biliśmy. 
Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to, w które wczoraj nie wierzyliśmy. 
Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to, nad którym się wczoraj znęcaliśmy. 
Dzisiejsze zakochane dziecko, to to, które wczoraj pieściliśmy. 
Dzisiejsze roztropne dziecko, to to, któremu wczoraj dodawaliśmy otuchy. 
Dzisiejsze serdeczne dziecko, to to, któremu wczoraj okazywaliśmy miłość. 
Dzisiejsze mądre dziecko, to to, które wczoraj wychowaliśmy. 
Dzisiejsze wyrozumiałe dziecko, to to, któremu wczoraj przebaczyliśmy. 
Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko, które wczoraj żyło radością.
 
Ronald Russell
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz