sobota, 29 października 2011

Gdzie ten Stwórca?


Szanujcie swój czas milczenia wokół,
Tylko wtedy mogę Was tutaj spotkać!

W milczeniu, gdy jesteście w harmonii,
I tak jak ta reszta prawdziwego świata
Kiedy zachowujecie całej natury spokój!

Sami przez to już rozumiecie i tylko wtedy,
Gdy jesteście tutaj w ciszy poranka wokół.
Gdy nagle ktoś włączy radia głośnik głośno,
Albo też odgrywa agresywny film w mediach,
Wytrąca Was to z równowagi pięknego stanu,
Izolując Was od piękna natury świata wokół!

Wtedy nie mam do Was dostępu,
Tylko w ciszy jestem tu w umyśle,
Tylko wtedy odbierasz moje słowa.

Można to też odnieść do Waszej drogi,
W przeciwnym razie jedziesz poboczami.
Nie dociera również to do tego z Was,
Co to całe życie jedzie boczną drogą,
Jazda główną staje się dla niego nudna,
I za cicha, bo nie skupia na niej uwagi.

Nie można być tak rozproszonym!
Nie można się stale emocjonować!
Nie można głośno też tu krzyczeć!

Trzeba się skupić jak  na jezdni!
Życie samo warte jest skupienia!

Trzeba się zastanowić, dokąd i po co się jedzie!
Dlatego, ze sami tu jesteśmy, a to nas niepokoi,
Więc nie potrafimy znaleźć sobie też miejsca,
Szukamy dodatkowych zajęć jak  i problemów,
Nie czujemy się zaniepokojeni tą ciszą wokół.

Tak jak na autostradzie jesteśmy zdenerwowani,
Mimo, że droga bezpieczna i długa przed nami
Bardzo długo sami nie możemy dojść do siebie,
Na nic tłumaczenia, że nam się dobrze nią jedzie,
Że można też odpocząć i że będzie na niej spokój.

Zawsze też oczekujemy, że przyjdzie- co już było,
Tak niepokoi nas nasza przeszłość i nie wierzymy,
Że ten stan harmonii będzie trwał na drodze długo.


Widzę takich napiętych pochylonych nad kierownicą,
Nieruchomo wpatrzonych w dal i jak zaczarowanych,
W oczekiwaniu na coś strasznego ze swojej przeszłości.

Próbują ten stan naruszyć z błahego powodu,
Że niby ktoś, coś zrobił nie tak, czy też inaczej,
Nie ważne, że zrobił jak być powinno, niepokoi.

Można powiedzieć ogólnie, że nie chcą zakończenia,
Nie chcą zaakceptować teraz siebie w innym stanie,
Niż ten, w którym tak im tutaj źle było, w przeszłości!

Więc stale o nim tak myślą i mimo tego,
Że już go nie ma, to wtedy przewrotnie,
Mimo, że się wzdrygają, to znów tęsknią!
P.S.
Jak mam do Was dotrzeć, przebić się?
Przez zgiełk i hałas Waszych myśli?
Nie mogę! Jedynie w Waszej ciszy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz