15 czerwca 2022 przez Sitara
Przyjazne do drukowania, PDF i Email
Judith Kusel
http://www.judithkusel.com
Kiedy jesteśmy wdzięczni za wszystko i za wszystkich, wewnętrzna radość jest zawsze obecna. We wdzięczności kryją się klucze do życia. Radość odblokowuje naszą wewnętrzną kreatywność, a co więcej, odblokowuje także różę o tysiącu płatków w naszym sercu. Radość zawiera w sobie Lekkość Istnienia!
Czy stałeś kiedyś na szczycie góry, którą po wielu trudach, pocie i bólu mięśni w końcu zdobyłeś? Czy nie było w tym zachwytu i zdumienia nad widokiem, który teraz was witał, gdy mogliście zobaczyć jak daleko w dole? Czy nie było w tobie tego wewnętrznego zachwytu i radości?
Czysta radość z tego, że stoisz tam i stajesz się JEDNYM z górą, jednym z widokiem, pięknem i całym Stworzeniem? W takich chwilach często odkrywam głębokie poczucie spokoju, bezruchu, a wraz z nim głęboką wewnętrzną radość!
Kiedy wewnętrzna radość staje się sposobem na życie, wtedy rzeczywiście osiągamy pewien stopień mistrzostwa. Staje się ona bowiem sposobem na życie, tak jak wdzięczność za wszystko staje się sposobem na życie!
Kiedy żywisz urazę do jakiejś sytuacji lub osoby w swoim życiu, masz tendencję do przyciągania kolejnych uraz. Kiedy jednak zaczniesz to zmieniać i zaczniesz mówić "dziękuję!" za daną osobę, sytuację czy okoliczności, wszystko zacznie się zmieniać! Nagle pojawia się synchroniczność, otwierają się drzwi i nagle zmienia się osoba, zmieniasz się Ty i zmienia się sytuacja.
Na przykład, jeśli nie podoba Ci się Twoja praca lub dom, w którym mieszkasz, i jęczysz z tego powodu, to właśnie to przyciągniesz więcej. Jeśli jednak zaczniesz być wdzięczny za każdy mebel, za łóżko, w którym możesz spać, za jedzenie, za wszystko, nawet za najprostsze rzeczy, nastąpi zmiana. I w miarę jak będziesz się zmieniać, będziesz w stanie przyciągnąć dom, którego naprawdę pragniesz. Dlaczego? Ponieważ twoja częstotliwość wibracji przesunęła się na dużo wyższą, a wraz z nią możesz teraz przyciągnąć dom o wyższej wibracji, którego tak pragniesz!
Kiedy naprawdę stajemy się wdzięczni za wszystko i za każdą sytuację, w której się znajdujemy, zaczyna dziać się magia. Wraz z nią kiełkuje wewnętrzna radość i rzeczywiście przechodzimy na dużo wyższy bieg - wyższe wibracje i rzeczywiście jesteśmy gotowi przyciągnąć więcej wdzięczności i zacząć odnajdywać więcej radości.
Zauważam, że kiedy ktoś znajduje się w wyższym stanie radości, zaczyna zauważać nawet najdrobniejsze kwiaty, odcienie błękitu w morzu, ciągle zmieniające się nastroje w górach i rzeczywiście zachwyca się tym, co już tam jest, w tobie i wokół ciebie. Zaczynasz stawać się Radością, która rozświetla życie innych, bo radość jest zaraźliwa!
Radość w swej istocie jest niewinna. Jest jak dziecko, które jest zachwycone, gdy "odkrywa" motyla, a potem chce go gonić. Taniec motyla wydobywa z dziecka taniec radości i zachwytu!
Zapomnieliśmy, jak tańczyć z radości - dla samej radości!
Zapomnieliśmy śpiewać - i znajdować radość w podnoszeniu głosu w pieśni!
Zapomnieliśmy wychodzić nocą na zewnątrz i odnajdywać radość w rozgwieżdżonym niebie nad nami!
Zapomnieliśmy przytulić się do siebie i powiedzieć "kocham cię!" z powodu radości, jaką inni wnoszą w nasze życie.
Zapomnieliśmy napisać kartkę "Dziękuję!".
Co więcej, zapomnieliśmy powiedzieć:
"Dziękuję!" naszemu Stwórcy za wspaniałość stworzenia,
widzialnego i niewidzialnego.
Doskonałość życia i form życia.
Kiedy wewnętrzna radość staje się sposobem życia i przeżywania,
wtedy naprawdę możemy tańczyć taniec życia z radosną inspiracją.
Nie oznacza to, że nie będziemy mieli wyzwań.
NIE! Oznacza to po prostu,
że uczymy się stawiać czoła wyzwaniom,
a nie uciekać od nich, a nawet stajemy się wdzięczni za te wyzwania
i lekcje mistrzostwa dla duszy, które one przynoszą.
Umiejętność odnalezienia radości pośród wyzwań jest rzeczywiście mistrzostwem!
gdzie ludzie mają bardzo mało i mieszkają w barakach z kartonu i plastikowych toreb
A jednak widziałem dzieci tańczące z radości,
dorosłych uśmiechniętych,
witających cię w swoich domach i oferujących dzielenie się tym,
co mają, czyli skromnym jedzeniem.
Byłem w kraalach w Zululandzie, gdzie dzielili się tym, co mieli,
nawet jeśli musieli iść 30 kilometrów do najbliższego sklepu,
cały czas pod górę, żeby kupić pudding: - zrobiony z bochenka chleba i masła.
Radość nie tkwi w tym, co masz, co posiadasz, co nosisz.
Pochodzi ona z głębi duszy i z relacji ze swoim Stwórcą i z całym życiem.
Radość rzeczywiście przychodzi do duszy w sposób naturalny.
I w tym doniosłym czasie,
kiedy wkraczamy w zupełnie nowe życie i nowe początki,
radość z tego wszystkiego aż kipi!
Moim serdecznym życzeniem jest,
abyście odnaleźli tę wewnętrzną radość i żyli nią z miłością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz