Lee Degani: Kąpiel w częstotliwości miłości
Wygląda na to, że zawsze musimy być przygotowani na nieoczekiwane zdarzenia!
Podczas ostatniego kręgu medytacji/uzdrawiania pojawił się zamachowiec!
Był tam tylko przez kilka sekund, gdy go usunęłam.
Przesłaliśmy mu współczucie, a potem kontynuowaliśmy medytację,
łącząc się z pięknymi uzdrawiającymi energiami Boskiej Matki.
Później AAMichael przekazał mi tę wiadomość o naszym doświadczeniu:
Najdroższy, wszyscy byliście w miejscu głębokiej ciemności,
w miejscu, w którym czujecie się niekochani, w miejscu,
w którym czujecie się opuszczeni, w miejscu,
w którym czujecie, że chcecie uderzyć w kogoś innego.
Tam, gdzie nie możesz zmierzyć się z pustką, z dziurą,
która jest w tobie.
Być może nie było to w tym życiu,
ten głęboki, głęboki ból,
którego doświadczyła każda dusza.
Jest to bowiem rozłąka i porzucenie.
Ta, która przybyła jako gość na wasze spotkanie,
przyszła z wołaniem o pomoc.
Wołaniem: "Nie mogę już dłużej znosić tego bólu,
który jest we mnie.
Tej pustki, tej czarnej dziury.
I jeśli nie uderzę w kogoś innego, poczuję to w sobie".
To wyrwanie się jest wołaniem o pomoc.
Wcześniej nie miałeś, jak to określiłeś, "pojęcia o tym,
co się wydarzy na spotkaniu", więc to cię zaskoczyło.(1)
Współczucie, które mu wysłałeś,
pomnożyło się i podróżowało po całym wszechświecie,
i wróciło do niego. Zgodziłeś się na wyższym poziomie,
aby być odpowiedzią na modlitwę tego człowieka:
"Proszę, pomóż mi.
Nie mogę już dłużej tak żyć".
I tak skąpałeś go w częstotliwości Miłości.
Ale na tym właśnie polega współczucie.
Nie oznacza to jednak,
że nie będziecie stawiać dalszych granic.
Nie jest bowiem dozwolone,
by inni zakłócali twoją świętą pracę".
AAMichael
Moje przemyślenia:
Gdy tylko usunęłam gościa, od razu wiedziałam,
że musimy wysłać mu współczucie.
A wibracja nas wszystkich, którzy to zrobiliśmy razem,
naprawdę sprawiła, że poczułam,
jakbyśmy wykąpali go w Miłości!
Byłem w stanie powrócić do wyższej częstotliwości
i miałem nadzieję,
że wszyscy w kręgu również.
Później zdałam sobie sprawę,
że wcale nie czułam się naruszona tym zaburzeniem,
jak można by sądzić.
Uwierzcie mi, mam mnóstwo historii,
w których zostałem dotknięty naruszeniem moich granic!
Ale umiejętność "pozostania ponad" jest wynikiem
pracy włożonej w moją duchową podróż.
Wiem też, że jeśli kogokolwiek w kręgu to dotknęło,
oznacza to tylko, że jest w nim coś, co wymaga uzdrowienia.
A współczucie, które wysłaliśmy, będzie darem także dla tych osób.
Uwielbiam ten pomysł kąpania kogoś z częstotliwością Miłości
- co za piękny sposób na zrozumienie współczucia!
Miłość,
Lee
https://connectiontohealing.org/
(1) Zanim zaczęliśmy medytację,
powiedziałam wszystkim,
że zazwyczaj mam przeczucie tego,
co się wydarzy podczas medytacji.
Tym razem nie miałam pojęcia.
***
Kathleen: Dziękuję ci, Lee, z
a twoje bystre spostrzeżenia.
Podczas naszych medytacji
i zajęć mieliśmy kilku Zoom-bombowców!
Z pewnością wywołują one emocje.
Ostatnio doszliśmy do wniosku,
że jeśli będziemy mieli jeszcze jednego,
pozwolimy, aby dana osoba została wysłuchana,
a my wszyscy jednocześnie wyślemy Miłość/Współczucie.
Nie jesteśmy pewni, jak to będzie działać,
ponieważ mam tendencję do usuwania ich dość szybko.
Jeden z naszych ostatnich komentarzy został mi dostarczony,
więc późnym wieczorem trochę go przetworzyłem,
dochodząc do wniosku,
że te zakłócenia są darem dla praktyki nieosądzania,
wewnątrz i na zewnątrz,
lub jak pięknie mówią AAM i Lee,
"bycia skąpanym w częstotliwości Miłości/Współczucia".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz