Wsłuchuję się w echo,
w pradźwięk tonu w Tobie
,
który ciągle jasno przez Ciebie
który ciągle jasno przez Ciebie
rozbrzmiewa
i słyszę melodię
mego współistnienia
,
sens, ciepło i otuchę,
sens, ciepło i otuchę,
by trwać i kochać
w chłodzie świata,
bo tylko to ma sens,
wybierając ciągle w wolności
możliwą czasoprzestrzeń
ziszczania się bytu
na wskroś niebytowi
:
Bo nawet i czarne dziury w kosmosie
Bo nawet i czarne dziury w kosmosie
są jego negacją.
Wsłuchuję się w echo,
twych słów,
i nosze je w sercu,
by dojrzewały
jak łany na połach
,
by stać się chlebem
by stać się chlebem
i światłem
.
To echo echem rozbrzmiewa,
To echo echem rozbrzmiewa,
jak klaśnięcie jednej dłoni
,
niesie pierwotną jedność
niesie pierwotną jedność
wszelkiej łudząco
istniejącej dwoistości i różnicy,
pozostając sobą i nie-dwoma.
By stać się Jednym
bez podziału i różnicy,
słucham echa
w twoich słowach,
by kochać
bezwarunkowo
wczoraj, dziś i jutro.
Miłość nie zna granic poświęcenia,
Granic wstydu i oddania fizycznego,
Czy też zachowania tu czegokolwiek,
Nie dla innych, tyko dla siebie i ego.
Bo miłość jest jak bomba rozgwiazdy,
Wybuchającą z serca jak i na zewnątrz.
Wtedy dociera do wszystkich niezależnie,
Od zasług przynależności, jak i ocen złego.
OD AUTOKREACJI DO TRANSFORMACJI
Najpiękniej pomalowana maska nadal pozostaje maską, to kolejny krok na drodze swoistej autokreacji.
Fałszowanie wizerunku trwa całe lata wiec odkłamanie siebie to jak przeobrażenie w nową osobowość. Całe lata chodzimy w maskach – kim zatem prawdziwie jesteśmy? Kto kryje się wewnątrz? Intuicyjnie dobrze wiemy kim naprawdę jesteśmy – jaki rdzeń mamy.
Ściąganie masek to proces wymagający wielkiej odwagi, cierpliwości, pokory i wyrozumiałości dla siebie, to proces bazujący na szczerości względem siebie i bezkompromisowym podążaniu za prawdą, to proces w którym pozwalasz sobie popełniać błędy i je naprawiać. Nie bądź dla siebie zbyt surowy/a - pozwól się poprowadzić czemuś/komuś większemu.
To proces wracania do siebie - do swojej pierwotnej natury, to proces wchodzenia w prawdziwą jedność ze wszechświatem.
Grafika - Tumblr
www.wewnetrznedziecko.com
W poszukiwaniu drogi do "wewnętrznego dziecka"
Najpiękniej pomalowana maska nadal pozostaje maską, to kolejny krok na drodze swoistej autokreacji.
Fałszowanie wizerunku trwa całe lata wiec odkłamanie siebie to jak przeobrażenie w nową osobowość. Całe lata chodzimy w maskach – kim zatem prawdziwie jesteśmy? Kto kryje się wewnątrz? Intuicyjnie dobrze wiemy kim naprawdę jesteśmy – jaki rdzeń mamy.
Ściąganie masek to proces wymagający wielkiej odwagi, cierpliwości, pokory i wyrozumiałości dla siebie, to proces bazujący na szczerości względem siebie i bezkompromisowym podążaniu za prawdą, to proces w którym pozwalasz sobie popełniać błędy i je naprawiać. Nie bądź dla siebie zbyt surowy/a - pozwól się poprowadzić czemuś/komuś większemu.
To proces wracania do siebie - do swojej pierwotnej natury, to proces wchodzenia w prawdziwą jedność ze wszechświatem.
Grafika - Tumblr
www.wewnetrznedziecko.com
W poszukiwaniu drogi do "wewnętrznego dziecka"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz