"Nikt nie został pisarzem tylko dlatego, że chciał nim być.
Jeśli masz
coś do powiedzenia, coś,
czego Twoim zdaniem nikt jeszcze nie
powiedział,
musi w Tobie być tak nieprzeparta chęć wypowiedzi,
że w
końcu znajdziesz sposób, i to zupełnie nowy,
przez nikogo dotąd nie
zastosowany,
a wtedy rzecz i jej wyraz tak będą mocno ze sobą spojone,
jakby myśl i forma rodziły się jednocześnie."
Francis Scott Fitzgerald
Francis Scott Fitzgerald
Poczułem taką nieprzepartą chęć pisania w sanatorium w Kudowie Zdroju,
Kiedy przy stoliku pewna poetka pokazała mi swoje wiersze do czytania....
A potem mnie zaproponowała bym przy łóżku zostawił zeszyt sobie i ołówek,
I pisał rano o świcie nie otwierając oczu zaraz po obudzeniu i bez poprawek.
No i tak się zaczęło to moje pisanie w 2006 roku,
Więc najpierw w 12 -tu stu kartkowych zeszytach,
A potem z braku maszyny to syn dostarczył mi kompa,
Jako zalecane pozostawienie ich na skrzyżowaniu drogi.
Jako zalecane pozostawienie ich na skrzyżowaniu drogi.
Pasja wewnętrznej potrzeby i chęć tworzenia inaczej,
Oddanie się wewnętrznemu "głosowi" narratora weny,
Bez słyszenia głosu intuicji i ta pewność bez kombinacji!
To zawęża komunikację z wyższym kanałem twórczym,
Jak ta rurka prowadząca glukozę przez wenflon do żyły,
Każdy skurcz gniewu to utrata weny twórczej przepływu.
Pisanie to takie motyla tkanie z serca wypływu oparów miłości,
To delikatność motylego pyłku dającego możliwości weny lotu.
"Dotknęłam pana jak motyl egretą
Przepraszam
to było niechcący
Pan jest jak czarny irys smukły i gorący
Zapomniałam
że jestem kobietą"
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska,
„Motyl”
Byciem delikatnym jak motyl i jak irys gorącym,
To tajemnica pasji pisania ogniem duszy i tkana,
W kokon wiersza w niepowtarzalny obraz słowa.
Jednym słowem, a może dwoma, pisanie to tęczowy pyłek...
Wyobraźni....
Pisanie jak wszystko by stało się piękne musi mieć swój dźwięk:
http://tamar102.bloog.pl/id,340044946,title,Kto-zaprogramowal-nas-na-samozaglade,index.html
To rezonans dźwięku sam pomaga nam się unieść,
Wprowadzając w wibrację nasze ciało świetliste,
To z niego spływa nasza wena twórcza oddźwięku..
Wiem coś na ten temat, bo uczyłem się wiele lat śpiewu.
Wiem co to znaczy, wprowadzić ciało, w rezonans duszy,
Tylko wtedy, gdy się nieświadomie otwierałem warto było;
Śpiewać, oddychać, wprowadzać wibracją w euforię ciało,
Można by to porównać do euforii orgazmu w trakcie kochania.
Spróbujcie przeczytać na głos te fragmenty które wam odpowiadają,
A potem jak i w trakcie obserwować ciało, jednym z nich jest dreszcz,
Całej skóry, głównie na ramionach, a innym szum w głowie świerszczy.
http://tamar102.bloog.pl/id,340053658,title,To-stad-wasza-osobista-moc-pochodzi,index.html
Teraz to już wiemy, skąd nasza moc komunikacji i twórczości pochodzi....
To jest telepatyczny odbiór i co zapomnieliśmy, a co pamiętają zwierzęta,
Podobny do płynącego prądu i informacji w światłowodach odbiorników.
Nie wiem jak i wy, ale ja już od dłuższego czasu,
Mam wzrastający szum w głowie szczególnie rano..
rezonansu Jogi oczu i Mandali duszy..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz