Taki właśnie mam widok z okna sanatoryjnego pokoju,
Niestety jeszcze zamglonego wieczną tajemnicą i szadzi,
Brakiem tu słońca, co wyraźnie odczuwam melancholią.
Stąd przerwa weny w pisaniu od czternastego lutego.....
Zderzenie reliktu z okresu komuny tj wyposażenia pokoju,
Z Zakładem Przyrodoleczniczym od usług oraz ich płatności,
Podobnie z parkingiem samochodowym i bez wyznaczonych,
Miejsc jak leci i kto szybszy, ale za to już za sumę 150 PLN.
A to widok zapewne z Czantorii i na moje sanatorium 'Narcyz'
Sorry za zdjęcia z Internetu, ale jak nie ma słońca w 'kapeluszu;
Trzeba sobie radzić, podobnie z problemami sanitarnymi i menu..
Jeden z tych ściętych u góry piramidalnych budynków to mój.....
Tylko obietnica zawarta w przekazie daje nadzieję wczesnej wiosny:
http://krystal28.wordpress.com/2013/02/17/obietnica-wczesnej-wiosny/
Jeden z tych ściętych u góry piramidalnych budynków to mój.....
Tylko obietnica zawarta w przekazie daje nadzieję wczesnej wiosny:
http://krystal28.wordpress.com/2013/02/17/obietnica-wczesnej-wiosny/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz