wtorek, 19 lutego 2013

Jak płonąć?



Jak świeca mamy płonąć i bez wysiłku,
Po to by rozprzestrzeniać energię Boga,
Czy to proste - odizolować się od gwaru,
Kierując uwagę na sercu i uczuciu radości?

Będzie to świadczyć o naszej nienormalności,
W obliczu zewnętrznych zagrożeń dla innych..
Znów będą robić nam kółka skrycie na głowie,
Jak mnie dawno temu gdy wyjechałem z Warszawy.


Jak mówi Adamus, bo gdy przychodzi problem,
Należy natychmiast teraz wziąć głęboki oddech,
Jak gdyby z oddechem to mija połknięte energią.
Coś w tym jest na prawdę sprawdzałem na sobie.

Pociesza mnie myśl prosta, że nie musimy nic robić,
Czy szczególnie się starać, by kogoś ratować na siłę,
Czy też by przekonać do czegoś dla niego już dobrego,
Nie ma tego złego co by na dobre wszystkim nie wyszło,
Może dlatego, że nie ma nic złego w bolesnej nauce życia?




Ludzie wadzą się o grosz jak na bazarach,
A nie wyciągają ręki po skarb najwyższy,
Jak wytłumaczyć im ten ogień przestrzenny?
Jak skierować uwagę na to co najważniejsze?

Noszą też kaganek świecy w uroczyste święta,
Palą świece na grobach i kadzidełka w domu,
Nic nie wiedzą o Ogniu, ale o tym co nie parzy.

Czasami chodzą po rozżarzonych węglach,
Ale nie zastanawiają się dlaczego nie parzy,
Nic nie wiedzą o własnej energii psychicznej.
Przeciwieństwem żywiołu jest woda i ziemia!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz