Głęboko
w duszy, poza bólem i wszelkimi rozproszeniami życia, leży rozległa
i
wielka cisza - nieskończony ocean spokoju, którego nic nie może
zakłócić.
Niezmierny spokój samej natury, który "przekracza wszelkie rozumienie".
To, czego szukamy z żarliwą tęsknotą tu i ówdzie,
na górze i na dole, znajdujemy w końcu w samych sobie.
R. M. Bucke
Nie tylko tam jest cisza, ale też i w Czeskim Nydek,
Ci co tam byli to już wiedzą o niej i jako o spokoju,
Jak i izolacji w kopnym śniegu i szadzi na drzewach.
Tam również spędziłem kilka dni i to dlatego nie pisałem,
Za tydzień pewnie będzie dłuższa przerwa ta sanatoryjna.
Niedaleko Nydek, bo po drugiej stronie gór, to w Ustroniu.
Będę pisał, ale zapewne w notatniku, bo nie mam laptopa.
Może w kawiarni internetowej będę wklejał, ale nie wiem.
Kotów i szczurów tam jw. nie ma, ale są zaprzyjaźnione myszki,
Trudno je dostrzec, ale łatwo poznać po znikających okruszkach,
To nie znaczy by bać się ich będąc w zgodzie z naturą Stworzenia,
Dla tych: /co nie w zgodzie/ to zawsze czyhają karmiczne pułapki,
Zazwyczaj tworzone przez chętne do osobistych psot i podpowiedzi.
Tzw. duchy Istotne czy skrzaty itp, duchy na naszych usługach,
Z natury rzeczy przywiązane do naszych myśli jako sługi 'dobra',
Przy naszych dobrych myślach i 'szatana' przy tych nieciekawych,
Szczególnie wtedy, gdy myślimy o innych, myśląc że nam się upiecze,
A przecież szaman wie, że nie ważne o kim, aby myśleć pozytywnie.
Zawsze spełniają się nasze życzenia i to nie zależnie, czy o nas, czy o sobie!
Każdy jest szamanem dla samego siebie i tych co tą myśl bezmyślnie kupią...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz