Wczoraj w nocy poprosiłem Anioła, aby czuwał nad Tobą. On jednak wrócił do mnie.
A kiedy zapytałem "dlaczego", odpowiedział: "Anioły nie czuwają nad Aniołami!"
W Twoim świecie jest 20 Aniołów. 10 z nich śpi. 9 się bawi. 1 czyta tę wiadomość.
Proszę przeczytaj, to nie żart. Anioły zauważyły, że z czymś się zmagasz.
One powiedziały, że to już minęło i otrzymujesz błogosławieństwo.
Jeśli wierzysz w Anioły, prześlij tę wiadomość dalej i nie zignoruj jej.
Dwie ważne sprawy zostaną dziś w nocy w Twoim umyśle uporządkowane.
Odpuść wszystko i przekaż to dalej. Jutro będzie najlepszy dzień.
Pozdrawiam
Jeśli to rozumiesz powinieneś być Aniołem, czyli Awatarem dla niższych gatunków.
Na przykład dla kwiatów:
Nie odbieraj innym
pakietu ich doświadczeń,
Nie uprzedzaj, o nich bo są
wyłącznie dla nich,
Ale gdy celu
właściwego już sami nie osiągną,
To te same ale
zawsze jeszcze trudniejsze wrócą!
Twoje już też minęły i
poszły w zapomnienie,
Każdy ma teraz inne i
każdy swoje osobiste,
Każdemu skrojone na
jego własną teraz miarę.
Na taką miarę marzeń i potrzebna jaką zasłużył.
Życie do poprawki, to
ta czasem jedyna szansa,
Drugiej w tym
układzie, już nigdy może nie będzie.
Każde następne może wyda
się jeszcze gorsze,
Ale całkiem podobnego też
nie będziesz chciał,
A gdy były takie same to
mocniej doskwierają.
Zaakceptuj to i co dla
Ciebie teraz stworzone,
Pokochaj to teraz już
całym sercem swoim...
Nic lepszego już
teraz nie dostaniesz,
Więc ciesz się tym, co już teraz tu masz!
Najlepiej w tu i teraz i to co jest i będzie!
Prawdziwe współczucie
płynie z miłości,
Tylko miłością można
leczyć chore rany,
Ale czyste
współczucie jest takie rzadkie,
Jak udzielenie pomocy
w taki o to sposób?
Nie można zatrzymać tego samolotu losu,
A może można uczuciem miłości pomóc?
Skupiając uwagę do
wewnątrz, a nie na zewnątrz,
Poruszamy pokłady tej
składowanej w nas miłości..
Wszechobecnej i
wszechogarniającej, tej bez „ja”
Dlatego aż korci mnie
by Stwórcę zapytać;
Co ta tzw. „Miłość”, tak
naprawdę znaczy?
Wstyd mi tylko
będzie, gdy na to odpowie:
Głupcze! To tzw. „coś” to po prostu - JA!
To po prostu moja energia skierowana tu do Ciebie,
Nie interwencja jakiegoś guru pośrednika jak Budda!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz