czwartek, 2 lutego 2012

Wiemy...


Wiemy, że to co żywe i naturalne to jest najlepsze i najzdrowsze,
Tak jak zapach mięty i róży widzimy, że działają uspokajająco,
Ale czy wiemy, że podobnie dezynfekcyjnie: piżmo z walerianą,
Mleko z sodą, podobnie jak i te mają również ciekawe działanie,
Co z aromatami i olejkami, a najgorsze są podróbki syntetyczne,
Antybiotyki i bakterio - statyki, bo jeśli niszczą to te 'gruboskórne',
Bakterie, to co mówić już o subtelnych naszych sprzymierzeńcach,
Które już żyją z nami od milionów lat w tzw. przez Was symbiozie?


Symbioza nie zależy od gatunków tylko od naszej energii psychicznej.
Tak zwana „chemia” zabija środowisko i możliwe, że po „ewentualnej”
Wojnie atomowej będzie czysto, za to nic już na niej nie będzie rodzić.
Czy czasem medycynie i gosposiom, nie o to przede wszystkim chodzi?

Niektóre pewne ludy afrykańskie noszące towary na głowie,
Uczą się tym samym takich podstaw płynności ruchów ciała,
Zakładając, że aurę wokół ciała, możemy sobie też wyobrazić,
I zrozumieć ją jak poddana ruchom nerwowym i gwałtownym,
Szkodzi ciału subtelnemu na przeciętną tutaj człowieka duszę!

W obecnej dobie rozwoju technologii, kwitną jak te kwiaty na wiosnę,
Różnej maści leniwi tzw. specjaliści i aby uniknąć odpowiedzialności,
Za cały postęp wiedzy, jak braku jej i całkowitego obrazu jej percepcji,
W wąski kanał idą dochodowej specjalności, a gdy już raz w nią wejdą,
Nie będą już chcieli ją poszerzać, a tylko dalej wąsko się specjalizować.


A gdy przy tym stanie się on niezbędny i sam będzie miał takie mniemanie,
Nie będzie innej wiedzy przyjmował, chyba, że tej potwierdzającej tą jego!
/Czy zdaniem tą jego teorię, co poznał i wie, że zna ją, bo się wyspecjalizował!/
To samo nakręcająca się pułapka złudy dobrobytu za sprawą ich pieniędzy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz