wtorek, 14 września 2021

Kombinezon

 

Może być zdjęciem przedstawiającym tekst „Jesteś istotą Światła... Ubrany w materiÄ...”

 

Kombinezon nie powinien rządzić, ale tylko służyć,

Ale co ma biedny robić, gdy grozi mu uszkodzenie?

 

Walcz lub uciekaj, miał dotychczas zapisane w razie czego,

Gdy środowisko było zagrożeniem, zostawialiśmy mu wolę.


Potem sami staliśmy się dla siebie zagrożeniem za sprawą podpuchy,

Mniejszości, która zawsze korzystała z fermentu naszej tu niezgody ...


Trzeba się z tego teraz otrząsnąć tłumacząc też i kombinezonowi,

Jak dziecku, że wszystko będzie dobrze, gdy przestanie się bać ...


 

Kombinezon jest jak lustro, co obija to, co sam widzi,

Odwagą na odwagę, strachem na strach, jak i miłością.


Nie da się zapanować nad tą reakcją, a jedynie spokojem,

Punktem róży czasu, a wtedy on sam jak gdyby zasypia ...


Jesteśmy my w takim punkcie skrzyżowania nici czasu,

Cyklu w cyklach, który zawsze się w cyklach powtarza.


Zamiast dalej błądzić po niechcianych niciach cudzych,

Zacznijmy iść po tej głównej, którą nasz duch prowadzi.

 

Może być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba, zmierzch i niebo

 

Kocham ten mój kombinezon, a on dobrze wie o wszystkim,

Jeśli zechcę i włożę rękę do ognia, to on to zrobi bo i musi...

 

Będzie też cierpiał razem ze mną i pamiętał o tym dłużej,

Dlatego nas subtelnie ostrzega najczęściej dreszczem skóry.


Warto drążyć tą komunikację, bo ona nam zawsze będzie służyć,

Tylko on bezpośrednio czyta nasze myśli, nikt poza nim i milczy!


 

 

Prawdziwy sługa co robi i milczy, a nawet złość bierze do siebie,

Kocha nas jak pies bezwarunkowo, bo od nas i jego los zależy ...


Właśnie tak ja rozumiem kosmicznego bliźniaka po dwóch stronach bytu,

Bo zapewne zamieniamy się rolami po cyklu jednego życia na ten drugi.

 

Tak właśnie uczymy się szacunku do siebie nawzajem niezależnie od roli,

Zamieniając się miejscami tak jak kierowcy tirów by odpocząć czas jakiś.


Zapewne ten, co o drugim nic jeszcze nie wie i nadużywa wolę,

By po tym sam się przekonać jak to jest być pasażerem kierowcy.

 

Gdy sam kiedyś odkryłem go w sobie zniewolonego do moich poczynań,

Zrobiło mi się wtedy trochę wstyd i nabrałem zaraz do niego szacunku.

/jak do kropli wody/

 

 

Teraz jesteśmy ze sobą za pan brat i jedziemy przez życie jak para koni,

Wszystko zaczęło się dobrze układać, on mnie ostrzega, a ja się słucham.


Bo on zawiaduje wszystkim, co dotyczy funkcjonowania ciała,

A ja nadaję kierunek poszerzaniu świadomości ducha nas obojga.

 

To na tej podstawie powstało pojęcie trójcy świętej w wyższych wymiarach,

Na naszym polu 3D jest to podświadomość, świadomość i nad świadomość.


 

Dbam o niego na bieżąco w sanatorium w Ustroniu,

Jak i uczę się współczucia dla innych w moim wieku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz