Trzeba odpuścić. Pożegnać stare.
Pozwolić odejść temu co przeszłe.
Nie trzymać się kurczowo jak tonący brzytwy.
Pozwolić odejść temu co przeszłe.
Nie trzymać się kurczowo jak tonący brzytwy.
To co uchylone - pozamykać. Zatrzasnąć przed nosem, żeby nie wracało.
Nie uwierało, nie kaleczyło, nie smuciło. Trzeba wybaczyć.
Sobie. I dla siebie. Dla świętego spokoju i spokojnych snów.
I ruszyć z miejsca. W nieznane.
Po kolejne doświadczenia, emocje.
Po nowe uśmiechy, serca, dłonie.
I brać garściami jak swoje.
Trzeba żyć.
Teraz. Natychmiast.
Dziś. By do diabła nie żałować.
Bo czas gna. Ciągle depcze nam po piętach.
Wykrusza się. Chytry drań.
~ Elżbieta Bancerz, Dusza zaklęta w słowa
I nauczymy się żyć bez pośpiechu
Jeszcze będziemy ganiać motyle
Jeszcze zdążymy się życiem odurzyć
Odpuścić i wybaczyć to jedyna możliwość zamknięcia kart naszej książki,
O baśni w której podróżujemy przez strony dwoistości natury nieporządku.
Poddanie się duchowi jak w medytacji spowalnia wahadło,
Podobnie jak niepokój serca zmniejsza jego wychylenia.
Przestaje nas interesować ocenianie czegokolwiek,
A drażni obecność ludzi którzy tego stale czynią.
To pierwszy objaw obudzenia i tworzenia grup podobnie tak myślących,
Dawniej było to jak w konspiracji teraz otwarcie się izolujemy od tłumu.
Tylko w miejscach natury mamy szansę oderwać się od gwaru,
Natłoku myśli z ekranu programującego programu matriksa
Tak, niektórzy ludzie opuszczają teraz swoje ciała fizyczne,
Bo nie starali się zachować swoich ciał i nie walczyli o nie.
O te swoje ciała fizyczne, ponieważ nigdy nie wkładali w to żadnego wysiłku.
Nie medytują, nie próbują się obudzić i dowiedzieć się, co tak naprawdę dzieje.
Czy to co się dzieje na świecie, dlaczego świat jest taki, jaki jest, a nie Niebem,
A więc jest to naturalne, ponieważ wierzą w dwoistość, że wirus może ich zabić.
A więc to wirus ich zabija i to zgodnie z myśleniem.
Możemy im tylko współczuć i wybaczyć niewiedzę.
JESZCZE BĘDZIEMY
Jeszcze będziemy dzień każdy świętować
Jeszcze będziemy płakać ze śmiechu
Jeszcze zaczniemy wszystko od nowa
I nauczymy się żyć bez pośpiechu
Jeszcze będziemy doceniać chwile
Jeszcze zaczniemy cudownie żyć
Jeszcze będziemy ganiać motyle
I przestaniemy już wreszcie śnić
Jeszcze będziemy śpiewać i tańczyć
Jeszcze zdążymy się życiem odurzyć
Jeszcze będziemy pić sok z pomarańczy
Musimy się tylko jeszcze obudzić
- J. K. Drozd
Odpuścić i wybaczyć to jedyna możliwość zamknięcia kart naszej książki,
O baśni w której podróżujemy przez strony dwoistości natury nieporządku.
Poddanie się duchowi jak w medytacji spowalnia wahadło,
Podobnie jak niepokój serca zmniejsza jego wychylenia.
Przestaje nas interesować ocenianie czegokolwiek,
A drażni obecność ludzi którzy tego stale czynią.
To pierwszy objaw obudzenia i tworzenia grup podobnie tak myślących,
Dawniej było to jak w konspiracji teraz otwarcie się izolujemy od tłumu.
Tylko w miejscach natury mamy szansę oderwać się od gwaru,
Natłoku myśli z ekranu programującego programu matriksa
Tak, niektórzy ludzie opuszczają teraz swoje ciała fizyczne,
Bo nie starali się zachować swoich ciał i nie walczyli o nie.
O te swoje ciała fizyczne, ponieważ nigdy nie wkładali w to żadnego wysiłku.
Nie medytują, nie próbują się obudzić i dowiedzieć się, co tak naprawdę dzieje.
Czy to co się dzieje na świecie, dlaczego świat jest taki, jaki jest, a nie Niebem,
A więc jest to naturalne, ponieważ wierzą w dwoistość, że wirus może ich zabić.
A więc to wirus ich zabija i to zgodnie z myśleniem.
Możemy im tylko współczuć i wybaczyć niewiedzę.
" Samuel Młodszy powiedział:
Kiedy twój wróg upadnie,
Nie raduj się.
Kiedy twój wróg się potknie,
Nie ciesz się.
Twój chór cię skorumpował,
Twoje ego wciągnie Cię do myślenia
że jesteś inny od niego.
Wybaczysz swoje zło,
a twój los będzie tak samo jak jej.
Ten, kto raduje się z innych rannych
jest wrogiem wszystkich."
Mądrość żydowskich mędrców:
Nowoczesna lektura Pirke Avot
autorstwa Rabina Ramiego Shapiro
Nowoczesna lektura Pirke Avot
autorstwa Rabina Ramiego Shapiro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz