Pisałem o spotkaniu naszym ostatnio i nie bez kozery,
Na samym początku gdy jest więcej osób spontanicznie
Tworzymy krąg razem trzymając się za ręce i wyrażamy myślą współczucie,
Nie wiedząc dla kogo, ale wśród codziennych nieszczęść nie ma to znaczenia.
Jednak wtedy miało, bo nie wiedzieliśmy jeszcze o tragedii w Bejrucie,
Tak jak do końca nie wiemy o celu bombardowań i w innych miejscach.
Wiadomo też, że niewiele prawdy jest we wszystkich wiadomościach,
Jak nie wiemy jakim celom służą preparowane kłamstwa dezinformacji.
Miejmy nadzieję, że jest to walka o republikę w USA,
Jak i wolność od matriksa skrojonego przez Iluminatów.
Pozostaje być nam w stałym stanie miłosierdzia jak i w medytacji współczucia,
Tylko tak możemy udzielić pomocy ofiarom i zapobiec dalszym nieszczęściom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz