BARDZO TRUDNA
LEKCJA...
jak mówią mędrcy... tylko dla wybranych.
Nasza ludzkość, tutaj na Ziemi, szkoli się
...bierze lekcje duchowości
na różnych poziomach
i szkolą się mężczyźni i kobiety
ubrani w biologiczne płaszcze
...w różnych kolorach
-z jednej strony są to płaszcze nic warte
bo kiedy dusza wraca w zaświaty
to zrzuca ten swój płaszczyk
...nawet ten markowy
krojony przez słynnego krawca...
a z drugiej strony jest wyjątkowy
bez niego nie możesz się na Ziemi szkolić
to niesamowita relacja
dusza – ciało
...i wieczna wojna między duszą i ciałem...
wojna między przeciwieństwami
materializmem i duchowością
- i kto komu ulegnie ten wygrywa
ale czy naprawdę?
Często się okazuje
że materia wygrywa...
ciało pokazuje, że jest lepsze od duszy
...ale i dusza miewa chwilowe fanfary
bo jak się później okazuje
-tych dwoje
nadal stoi naprzeciwko siebie
w bojowej rywalizacji...
To jest ta wieczna walka duchowa człowieka
tysiące dróg i ścieżek poszukiwań...
to jest dom i ogród podzielony na dwie części
a jedno bez drugiego istnieć nie mogą
kiedy człowiek chce korzystać z obu...
i co tu zrobić aby zadowolić
duszę i ciało...
aby być naprawdę duchowym
i na Ziemi spełnionym?
Mówił Jezus
-nie możesz służyć dwom panom
...więc co zrobić?
Spalić... spalić te sieci
które zmieniają w tobie
świat materialny na lepszy
bez tej podpałki... dusza nie wyleci!
Już starożytni dawali sygnały
pokazywali poprzednie cywilizacje
-ofiary ognia
...i mówisz do mnie
przecież to było nieludzkie
...to było i nieboskie
...bo byli tacy, którzy to dosłownie zrozumieli
i przyczynili się do tragedii człowieka...
i nawet Abraham chciał złożyć
ze swojego syna ofiarę całopalną...
i dzisiaj jeszcze mówią ludzie
-ale ten Bóg był okrutny...
ale ten Bóg ciebie testuje
na jakim jesteś stopniu duchowości
jak zrozumiałeś tą duchową lekcję?
I Bóg patrzy
-czy z Nim zawalczysz...
jak Jakub
...który stał się Izraelem!
Bóg pokazał Abrahamowi
że nie o taką ofiarę mu chodzi...
nie o wierne wykonanie polecenia
ale o dojrzałość własnego serca...
a jeszcze później pokazał Jezus
coś bardziej wzniosłego...
i patrzy Bóg
jaką ty i z tego wyniosłeś naukę?
Bóg pokazuje człowiekowi
jak zamienić własne ciało w inny element
i bynajmniej nie o takie spalenie tu chodzi...
...człowiek musi spalić sam siebie
własne złudzenia, pragnienia, pożądania
to, co duszy przeszkadza
wznieść się do Boga...
i bez tej ofiary
spalenia siebie samego
nie odniesiesz tego zwycięstwa
nie połączysz duszy i ciała
-to te muszą stać się jednym...
to jest wspólna unia
dwóch potężnych elementów
wody i ognia...
to potężna duchowa alchemia
naszych dwóch żywiołów
które razem zmieszane
przemienią człowieka w złotą substancję...
przemienią zwykłe ciało z krwi i kości
w ciało słoneczne
to jest Komunia Św. Matki i Św. Ojca
i z tego małżeństwa narodzi się w tobie
Świadomość Chrystusowa...
to unikalny chrzest wody z ogniem
nasze przeistoczenie i wzniesienie
tak wygląda nasza alchemia
naszej wyższej świadomości
-kiedy spalimy w sobie nasze cienie.
Jeśli rozumiesz tą lekcję
jesteś już u Bram Raju
-twój kielich duchowy jest napełniony
a ty gotowy do jeszcze większych wyzwań.
Ciężka to lekcja, nie tylko do zrozumienia
-jeszcze cięższa do wykonania
...już dla dusz wysoko przebudzonych...
Vancouver
19 Dec. 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz