Tak szybko... na śniadanie... na kolanie...
dla pokrzepienia dusz...
Nasze przebudzenie jest wówczas
kiedy człowiek zdaje sobie z tego sprawę
-skąd przychodzi... i dokąd zmierza...
bo jeśli tylko człowiek narodził się
aby być cudzym niewolnikiem
to takiego stanu
-nie można nazwać życiem
a jeszcze trudniej
-przebudzić własną duszę.
Duchowa podróż
to indywidualna ścieżka
a nie pod dyktando tłumu
szeroka brukowana droga...
-to bardzo osobista ścieżka
znana tylko Bogu
czyli człowiek słucha tylko siebie
i podąża ścieżką swojej duszy...
nie jest niczyim niewolnikiem
i nikogo nie zniewala
nie zakłada nikomu kajdan...
i Bóg mu też nie zakłada
bo ceni sobie własną wolność...
i tylko wówczas się przebudzisz
kiedy ostatnia komórka w tobie
otrzyma Światło Boga...
Światło, które zapłonie w tobie
-już Wiecznym Płomieniem...
a ten Płomień jest niezniszczalny
bo nikt nie jest w stanie
zniszczyć ognia ogniem
ani światła światłem
a ta ostatnia komórka w tobie
przebudzi Światło Boga...
to Światło zapłonie w tobie
-Światło niezniszczalne
oświetli całą twoją świątynię
i nic już takiego człowieka
nie zniszczy...
ten będzie niezniszczalny
nawet w piecu diabłów
... wręcz przeciwnie
Światło tego człowieka
przeniknie w jego towarzyszy
-i odbuduje ich nowe struktury
-i wyzwoli wszystkie boskie dusze
-i pociągnie do Czystego Światła...
więc dzieci światła
nie lękajcie się o własne wyzwolenie.
W obecnej dobie
człowiek przechodzi 4 obręcz ognia
i połączy go z wodą
która okala Ziemię...
jest to niezwykły chrzest
wodą i ogniem
i kto go przejdzie
ten zaistnieje na wieczność.
Połączy się woda z ogniem
utworzy boski eter...
już się budzi Duchowa Ziemia
już zaczyna oddychać, porusza się
-i zaczyna masowo budzić
śpiące dusze.
Vancouver
3 Jan. 2023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz