W szkole nie rozmawiali ze mną
o Księżycu i jego fazach,
Ziemi i jej cyklach,
nie powiedzieli mi o śmierci
jako o narodzinach,
nie mówili mi o seksualności
jako świętym połączeniu,
nie opowiadali mi o ciele
jako emocjonalnej świątyni.
Kazali mi się dostosować,
dopasować,
kazali mi usiąść
zawsze w tym samym miejscu
i widzieć tylko jeden punkt widzenia rzeczy.
Kwalifikowali mnie liczbami,
według swojego wzorca.
Oceny sprawiały poczucie
niższości, wyższości,
Od osób, które tak na prawdę
nic o mnie nie wiedziały.
Nie zawsze były sprawiedliwe.
Powiedzieli mi, że jestem rozproszeniem,
rebelią i mam brak szacunku,
kazali mi się uciszyć i słuchać,
Kazali studiować to, co nie było moją iskrą,
nie widząc tego, co naprawdę mnie interesowało.
Chcieli mnie przestraszyć,
chcieli mnie w uległości,
chcieli mnie w systemie,
chcieli mnie bez mówienia,
chcieli mnie w usłuchaniu,
chcieli mnie w schludności.
Ale nikt nigdy nie chciał
odkryć Mnie.
Co mnie interesuje,
O czym myślę większość chwil
Co prowadzi mnie do celu...
Czy kiedyś będzie takie miejsce?
Gdzie uważnie przyglądniemy się każdemu?
Gdzie przestaniemy chcieć, aby wszyscy byli tacy sami?...
Jesteśmy Orłami, nazywanymi ptakami
Jesteśmy Wilkami, nazywanymi zwierzętami
Chcę otworzyć skrzydła,
polecieć
i wykonać to, co jest moim przeznaczeniem.
Chcę obejmować Drzewa
bez bycia nazwanym szalony,
Chcę żyć w swoim własnym tempie
bez zaprogramowanych celów.
Chcę czuć się bez lęku,
który nauczają,
a który tak naprawdę jest tylko iluzją.
Dającym Światu Siebie
Swoje Talenty i Dary,
Podążając za przeznaczeniem
Kreując rzeczywistość
Wibracją Myśli i Słowa.
'Ty byś chciał, żeby wylądowali tu przedstawiciele innych cywilizacji
i zaczęli ingerować w nasze sprawy? Jak kiedyś Anunaki?' - Marta
Ja: 'Przecież to my mamy obudzić się z iluzji,
Jako separacji mocą naszego Wyższego Ja.
Ja sam nie wiem co chcę i zdaję się na wyższe,
Bo ponoć za zasłoną naszego świata Jest Jedno!
Ale poziom odbioru Jedności zależy od nas, a więc zakładam, że są dobrzy
I chcą brać udział, ale wokół nas, a nie lądować na naszym postrzeganiu.'
Marta: 'Otóż to'.
Ja: Kryon mówi, że za zasłoną naszego postrzegania jest pełna harmonia istnień,
A żeby tu się objawić, trzeba się wcielić lub być przy nas za naszym zezwoleniem.
Będą przeżywać z nami, to co my naszymi zmysłami,
Stąd każdy z nas widzi inaczej np gady jak jaszczurkę.
Jeden je głaszcze, inny wrzeszczy i podobnie widzi zwidy i dźwięki za zasłoną,
Otrzymuje przekazy itp, od tzw. obcych i jako cienie ich widzi, gdy niedowidzi.
Potem pewnie przechodzimy za zasłonę w jakiejś otulinie swoich wyobrażeń,
Tą którą powoli nam rozpraszają, a jak nie mogą to wcielają nas do poprawki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz