sobota, 10 grudnia 2011

A może...


Przy naszej muzyce sfer tęcza rozkłada naszą planetę,
Na najmniejsze cząsteczki zanikające w eter i dobrze!
Przyjąć tęczę w aurę multi-miliardów oczyszczonych,
Atomów i cieszyć się dobrym własnym samopoczuciem!

Bo widzieć w życiu tęczę to najwyższe szczęście!

Ciekaw jestem jak wyglądałby powrót ludzi wysłanych na dalekie planety,
Na taką naszą, nie dla nich, ale inną ziemię, którą znaliby tylko z opowieści:

Naszych praojców ze swego statku macierzystego,
Czy oni jak my cieszyliby się z jej pięknego widoku,
Z tej naszej wolności i swobody, oraz piękna zieleni,
Po całym swoim życiu, tak niepodobnym do naszego?

Czy takie spotkanie byłoby szokiem i ze zjawiskiem klaustrofobii?
Czy byłoby to podobne do doświadczenia połączenia dwóch światów,
Które już niedługo a może takie same my będziemy zmuszeni przeżyć?
 Takiego świata prawdziwego i ze światem iluzji i jego statkiem „Ziemi”

Podejrzewam, że przeżyjemy podobny szok połączenia naszego z Subtelnym!
Ciekawe jak to się odbędzie i jest prawdziwe, bo będzie najważniejszą rzeczą.
Wprowadzenie równowagi sił żywiołów ich świata i naszej ziemi teraz razem,
Np. jasno-słyszenie zastąpi nam telefon bez drutu, a światło będzie pomostem!

Jednocześnie czystość myśli będzie biletem wstępu do dalszych podróży!
Szybko trzeba unikać myśli zagmatwanych, myśleć o pięknie nieba i snu,  

Myśląc o przyszłości pamiętajmy dwunastą planetę Sitchina:
Tą starą opowieść o Nibiru i naszym protoplaście Enki!
Więc i tak to wszystko jak z rozrzuconych puzzli można,
Tak razem poukładać, by przeszłość i teraźniejszość,
Z przyszłością w jedną całość zamieszać i połączyć!

Możecie sobie wyobrazić dokowanie a może już jak praktycznie się zaczęło,
Dokowanie i wymiana teraz statków załogi, czy już widać, czy wyczuwacie?
Podobnie, że na pierwszy tysiąc lat, nowa załoga będzie miała zredukowaną,
Wolną wolę, jak to zawsze i cyklicznie dzieje się co trzy tysiące sześćset lat!
No i cóż! Dla naszej Macierzy, to już prawie jak jeden dzień, no może rok!
A już na pewno wiadomo, że za około jednego rok miniemy punk krytyczny...
I zacznie się jak zawsze już oczyszczona oddalać w kosmos z nową załogą,
Odnowionej Nowej Ziemi, jak te hipotetyczne statki po remoncie w doku!

A może to nie fantazja tylko kolej rzeczy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz