Gdy dzisiejsza władza odebrała chleb i satyrykom,
Zatrudniając na państwowych etatach - polityków,
Nawet świnie zamarły z przerażenia przy korytach,
Zastanawiając się, czy nie stracą, dotacje na utycie,
Z unijnego wspólnego dostępnego satyrykom koryta.
Bez obawy, ci politycy sprawiają się znakomicie,
Tyją jak trzoda odbierając kromkę i satyrze życia,
Pozostawiając społeczeństwu zdrowe zasady bycia!
Bo otyły to nierychliwy, a bogaty to ten chory,
Biedny i skromny, to ten szlachetny i zdrowy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz