wtorek, 30 sierpnia 2011

Ach te dzieci...

Dzieci, małe lustereczka tego co skrywamy,
A może to do czego przyznać się nie chcemy?
Odbijają na żywo i bez pozwolenia i te to coś,
Co tak skrzętnie przed nimi samymi skrywamy?

Poruszają nas do głębi i do żywego trzewia,
Naruszając, taką cienką warstwę osobowości,
Co nas w naszym życiu tak to u innych złości,
Co nam nie wyszło, a przyznać się nie chcemy.
Programowanie zawsze wiąże się z jednym:
Co sam tutaj posiejesz, to jak chłop zbierasz,
Co w studio tu nagrasz, to odtwarzać możesz.

Czy tak samo jest na bio-komputerze dziecka,
Świeżo po urodzeniu i czystego jak taśma i dysk?

Więc sam zgodzić się musisz,
Gdy w nim słyszysz echo- tego,
Swojego wcześniejszego nagrania.

Bo to z Ciebie, a nie było z kamienia,
Nagrane już wcześniej i odtwarzane,
Choćby i teraz, właśnie w chwili, dziś!

1 komentarz:

  1. Istotę, co zwaliśmy dziecko
    Zaiste dokleiliśmy wymowę zdradziecką
    Jako,że na własność nic a nic
    Nawet ciała, co nosimy, nie mamy
    To Boga Iskierki-Duszyczki, nas...
    z przyczyn Im tylko wiadomych
    ...na swój rozwój Teraz i Tu wybrały
    W tym celu ciała fizyczne wdziały:)))

    Błogosławię Miłością Źródła:)))

    OdpowiedzUsuń