Czytelniczka GAoG,
Silvia Shanahan,
przysłała nam to piękne i ponadczasowe przesłanie
którym możemy podzielić się z naszą społecznością.
Jej intro ~
Pomyślałam,
że to jest tak bardzo potrzebne przesłanie na dziś.
Miałam to w moich plikach,
a to jest z San Francisco Chronicle z grudnia 2006 roku,
autorstwa Marka Morforda.
Zawsze znajdowałem jego pisanie by być tak istotne i inspirujące.
"Przestańcie myśleć, że to już wszystko.
Uświadom sobie,
że na każdą trwającą wojnę,
religijne oburzenie
dewastację środowiska i fałszywy plan ataku na Irak,
przypada tysiąc równoważących aktów oszałamiającej hojności,
człowieczeństwa, sztuki i piękna,
które dzieją się na całym świecie,
właśnie teraz, na zapierającą dech w piersiach skalę,
od skrzynki na kwiaty do katedry.
Oprzyj się pokusie,
by utonąć w fatalizmie, by potrząsnąć głową,
westchnąć i po prostu rzucić karmiczny ręcznik.
Uświadomcie sobie,
że jest to doskonały moment,
aby zmienić energię świata,
aby podnieść się i podkręcić swoją osobistą głośność;
właśnie wtedy,
gdy wszystko wydaje się ciemne i gorzkie,
obraźliwe i zajadłe, konfliktowe i uciążliwe.
To jest twoje otwarcie.
Pamiętajcie o magii.
I w końcu uwierz,
że jesteś częścią rozruchu, oporu,
pozornie małego,
ale w rzeczywistości bardzo,
bardzo dużego zbliżającego się karmicznego remontu,
wielkiej zmiany, początku czegoś ważnego
i potężnego i niepowstrzymanego."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz