Ach te dzieci



Matko!, nie odbieraj dzieciom radości,
Bo to jedyne, co po Tobie im zostanie!
Bo i teraz będzie pamięcią Twej miłości,
Więc nie bądź już tak surowa całe życie!

Prawdziwa miłość rodzi się w radości!
A ta miłość się taką radością podpiera!
Więc nie odbieraj dziecku dzieciństwa,
A i nawet, gdy sama też go nie miałaś !

Kiedyś słyszałem takie zdanie!
”Że Bóg nawet może być ludzki”,
Czy to zawsze dotyczy człowieka?



Dzieci tak samo uczą się szybko od nas, mediów i siebie,
A i my od nich się uczymy, gdy powtarzają nasze błędy!
Bo same, popełniają tylko wtedy, gdy naprawdę muszą,
A gdy własne popełniają, to możemy ich tylko wspierać,
By same te dobre powtarzały i stały się dla nich nauką!
#



Żyjcie dla siebie, ale nie za innych,
Oni mają swoje własne życie i drogi,
Niczyje uwagi też nikomu nie pomogły,
Może już bezinteresowna, ale tylko taka,
Co pomaga i go podnosi no i drogi trzyma.



„Bądźcie jak dzieci” czy też ignorancji,
Nie tłumaczy braku wiedzy i dążenia,
Oznacza otwartość na odmienne poglądy,
Oraz świeżość tego podejścia do nowych!

Nie zdobędziemy prawdy absolutnej,
Zatrzymując się tutaj w połowie drogi,
Nie odrzucajmy wiedzy innych nigdy!
Opartej też o ich własne doświadczenia,
Zachowujmy lepiej ostrożność do sądów,
Oraz i to, czy uczciwie poparte faktami!
Czy jedynie fantazją i wyobrażeniami..

Media już dziś mają trudności w rozdziale,
Faktów, od fikcji i w światowych wydarzeń,
A jak w tym wszystkim nasze dzieci się mają?
Jak je tu chronić od wszechobecnej pustoty?
Oraz głupoty naiwności reklam wyobrażeń?

Dzieci to piramida, wypadkowa pokoleń
Cech dobrych i złych naszych przodków?
Czy oparta na retuszu męskiego pędzelka,
W drzewie genealogicznym Stworzenia!?

Dzieci, to owoce naszej swawoli,
Ale czemu są takie nie posłuszne?
Czemu nie chcą słuchać, choćby tego?
Co według nas jest dla nich słuszne?
#
Przekażcie proszę dalej: a nuż ktoś jeszcze wierzy, że bicie działa i dzieciom służy.

Dzieci! To twardy dysk natury!
I nagrywa tylko, co sam zechce,
A głównie to, co my nie chcemy!
Dlatego tak trudno je akceptować!
 #

Dzieci! To kwiaty tej naszej ziemi,
Trzeba je dobrym słowem podlewać,
Rzadziej ganić, gdyż często błądzą,
Po prostu prowadzić nie ułatwiając.

Nie popędzać ani nie wstrzymywać,
Ale gdy im nic poważnego nie grozi,
To niech się na własnej skórze uczą!

Przecież sami kiedyś zostaną tu bez nas!
A ich wybryki tak jak nasze tolerujcie!
Nie czyńcie im tego, co sami nie chcecie,
                       O sobie usłyszeć i podobnie też i o nich!

                     Czym jest naprawdę śmiech dziecka?
                     Bez ograniczeń i jak radość w kąpieli,
                       Radosny oraz spontaniczny i szczery?

                         Czy nie są wspomnieniami wieczności?
                         Więc nie krępujmy tu dzieci już niczym,
                        Kiedy ich dusze tak dobrze się bawią?
                        Przecież nie oznacza, pustoty i głupoty
 #

Dzieci jak wiemy są małymi lustereczkami,
Naszych niedociągnięć życiowych w życiu,
Zapisanych w tym procesie niedoskonałości,
Ograniczającym je na ekranie naszego życia.

Blokujemy je i ich rozwój w naszej świadomości,
Prowadząc z nimi te codzienne spory i potyczki,
A nie pozwalając im uwolnić samoświadomości.

Wszystko jest w nich i w nas tworzy jednocześnie,
Jest to jak proces samoczynnej naprawy komputera.
Pozostawmy dzieciom swobodę myśli i wyboru,
Szybko nas oczyszczą jak takie małe rybki rekina!
Wdzięczne za podobny proces symbiozy dziecka.

Im mniej zaszczepimy wiedzy tego świata zewnętrznego,
Tym łatwiej będzie im przejść - do wewnętrznego serca,
Więc dzieci wychowywane samotnie same się otwierają,
Jest to najszybsze przejście do wyobraźni prawej półkuli,
A wtedy mają istotną przewagę nad pozostałymi dziećmi,
Jak tymi co zaczynają edukację lewej, w szkole i w domu!

Gdy z miłością wypełniamy im obie półkule,
Wtedy jakoby automatycznie mamy geniuszy,
Gdy zadbamy o równoczesną ich równowagę.

Born a Rebell !!


Dzieci to kwiaty naszej ziemi i trzeba ich dobrym słowem,

Podlewać i chronić, a rzadziej ganić, gdy błądzą prowadzić,

Nie ułatwiając, nie popędzać i wstrzymywać, gdy im samym,

Nic poważnego nie grozi, niech się sami uczą, bo tu przecież!

Sami też kiedyś zostaną i z cierpliwością ich poprawiajmy,



Ale i z taką pokorą, jaką do nas nasi rodzice mieli,

 Gdy te nasze wybryki, jak i ich dawniej tolerowano!

Nie czyńcie tego, co sami byście nie chcieli usłyszeć,

Ani tego, co chcielibyście o nich, ani tego, co o sobie!



Kiedyś nieczęsto za sobą słyszałem „ nie bądź taki ciekawy!”

Teraz już bym wiedział, co odpowiedzieć:” trzeba wiedzieć,

By choćby móc być ciekawym dla innych i im odpowiadać!”



Co światło rozprasza? Nawet dziecko wie,

Że ciemnotę i strach! Co wiedza rozprasza?

Ciemnotę i strach! Ciemnota, w ciemności,

To bliźniaki strachu, czyli ten czysty strach!

#

Dzieci to piramida, wypadkowa pokoleń
Cech dobrych i złych naszych przodków?
Oparta teraz na retuszu męskiego pędzelka,
W drzewie genealogicznym Stworzenia!?

Dzieci, to owoce naszej swawoli,
Ale czemu są takie nie posłuszne?
Czemu nie chcą słuchać, już i tego?
Co według nas, jest dla nich słuszne?
#

Dzieci! To twardy dysk natury!
I nagrywa tylko, co sam zechce,
Głównie to, co my już nie chcemy!
Dlatego tak trudno je akceptować!
Siedzą i tworzą swoje własne świata
obrazy...jak poniżej:


„Bądźcie jak dzieci” przecież nie oznacza,
Pustoty, naiwności, czy też tej ignorancji,
Nie tłumaczy braku wiedzy i ich dążenia,
Oznacza otwartość na odmienne poglądy,
Oraz świeżość takiego podejścia do nowych!

Nie zdobędziemy prawdy absolutnej,
Zatrzymując się sami w połowie drogi,
Nie odrzucajmy wiedzy innych nigdy!
Opartej o ich własne tu doświadczenia!

Zachowujmy jedynie ostrożność do sądów,
Oraz i to, czy są uczciwie poparte faktami!
Czy to jedynie fantazją i wyobrażeniami?
Media już dziś mają trudności w rozdziale,
Czy faktów, od fikcji światowych wydarzeń.

A jak w tym wszystkim nasze dzieci się mają?
Jak je teraz chronić od wszechobecnej pustoty?
Takiej głupoty naiwności reklam wyobrażeń?

Dzieci, małe lustereczka tego co skrywamy,
A może to do czego przyznać się nie chcemy?
Odbijają na żywo i bez pozwolenia i to coś, co
Tak skrzętnie przed nimi ukrywamy, chowamy,
Poruszając nas do samej głębi, do żywego trzewia,
Naruszają nam taką cienką warstwę osobowości:
To co nas w naszym życiu tak to u innych złości,
Co nam nie wyszło, ale przyznać się nie chcemy?

$
Dzieci zła od dobra, nie bardzo odróżniają,
Tylko więcej lub mniej, miłości wyczuwają!

Diabeł sam nie szkodzi,
Ale do szkody namawia,
Gdy na stacji benzynowej,
Alkohol młodzieży podaje,
To w nas samych on siedzi,
Czy też do szkody namawia?
Czy też za nas sam piwo pije?

#

Wszystkim matkom, które mnie słuchają,
mogę dać regułę jak mieć synów i córki,
>takich, jakich chcecie.<

Wam, dziewczynom i chłopcom, którzy mnie słuchacie,
mogę powiedzieć, w czym jest sens waszego życia.
Ożenicie się, małżeństwo jest błogosławionym stanem,
ale są trzy rodzaje małżeństwa.

Pierwsze z nich nazywam układem handlowym.
Drugie – związkiem pana i służącej,
 tzn. mąż – pan, a kobieta – służąca lub na odwrót.

Trzecie polegające na dopasowaniu,
gdy mąż i żona żyją w Miłości i Mądrości,
gdy żyją jeden dla drugiego,
gdy kobieta nawet podczas największych jego błędów,
nie tylko, że nie powie swojemu ukochanemu gorzkiego słowa
ani nie skieruje na niego gniewnego spojrzenia,
ale będzie wylewać miłość na swojego towarzysza.
Tylko w takim małżeństwie na świecie
 mogą urodzić się dobre dzieci, mędrcy,
święci – służący całej ludzkości.
Jeżeli matka, gdy poczęła swoje dziecko,
 jest poruszona wielkimi ideami ludzkości,
 to ona już w stanie ciąży przekaże swojemu dziecku
wszystkie (potrzebne dobre) cechy.

Jest ona jakby Bogiem dla dziecka i może
uczynić z tej gliny, co tylko zechce,
bo gdy dziecko raz wyjdzie z brzucha matki,
staje się niezależne w swoich myślach i uczuciach.

Jeżeli matka przekaże wszystkie swoje cechy
Miłości i Mądrości swojemu dziecku,
podczas dziewięciomiesięcznego okresu ciąży,
 to dziecko będzie miało dobry stosunek
do swojej matki podczas całego swojego życia
i zawsze będzie gotowe ofiarować się dla niej.
Gdy któryś syn powie do swojej matki: „Czemu mnie urodziłaś?”,
rozumiem, że dopóki matka nosiła go w sobie,
myślała o sprzecznych rzeczach
lub jego ojciec był w takim stanie.

Synowie i córki niosą myśli swoich rodziców.
Jest to wniosek, do którego doszła też współczesna nauka.

SEKS

Wiedza Nauczyciela Trzeciego Promienia, to promień Miłości!
Nie da się znaleźć tyle niedoskonałości w innych promieniach,
Oraz deformacji jaką spotykamy w Promieniu Miłości na Ziemi!
Gdyby udało się zachować choć pierwotnie tylko tą jedynie cechę,
Ze zdeformowanych innych cech, to cały świat wyglądałby inaczej.
W rzeczywistości to ta serdeczna czakra odpowiedzialna za Miłość,
Jest całkowicie zablokowana i dlatego odczuwamy niedosyt miłości!

Światy tworzone przez Miłość, bardzo szybko z Jej braku się rozpadają.
Starając się kompensować go stymulowaniem zmysłowych instynktów,
Deformując ten Promień stymulując nieodpowiednio energię seksualną!
/Bóg obdarzył nas Płomieniem Świętego Ognia czyniąc nas „bogami „
Lecz nie po to by wykorzystywać Ją, do zaspokajania przyjemności!/

Jak media, do wykorzystania sprzedaży swoich handlowych produktów,
Przysparzając dodatkowej karmy do odrobienia i marnując sami energię.
Zwierzęta czynią to dużo mądrzej wykorzystując Ją w okresie godowym!
Podczas tego aktu dochodzi do wyzwalania energii Boskiego Promienia,
Tak olbrzymiej, że można to porównać do wybuchu gwiazdy supernowej,

Energia ta płynie tam gdzie skoncentrowana jest nasza uwaga, a więc,
Gdy jest ona skoncentrowana dla zadowolenia siebie, czy też partnera.

Wykorzystujemy Ją niezgodnie z Jej przeznaczeniem i programem Boga!
To dziwne i jest zapomniane, ale jest zgodne z zasadami Boskiej Etyki!
Tak jak i większość z tego, co czynimy niezgodnie z Prawami Bożymi!
Choćby w stałych związkach i przeciwnej płci dla celów prokreacji gatunku,
To zgodnie z Boską Wolą wymiany energii pomiędzy nami i partnerami!

A wymiana energii podczas aktu seksualnego jest wielokrotnie zwiększona,
Niż przy wymianie w normalnych stosunkach dotyku dłoni i samych aur!
Stosunki seksualne z wieloma partnerami są zagarnianiem ich karmy brudu,
Bo w rzeczywistości wymieniamy zarówno dobre jak i złe i do odpracowania,
Co w przypadku jednego partnera jest o wiele łatwiejsze i zależne od różnicy!

Energia seksualna ma taką samą, jak i nie większą moc twórczą stwarzania,
Pozbawiając się jej pozbywamy się możliwości tworzenia i dalszego rozwoju!
Większość populacji jest spustoszona już w młodym wieku Jej nadużywaniem,
A wtedy nie jest zdolna do współtworzenia z Bogiem, jak i do własnej twórczości!

Znaczna część deformacji ludzkiej jest spowodowana nadużyciem energii Matki B.
Każdy akt naszych stosunków seksualnych powinien być wykonany w imieniu Boga!
Więc jeśli skierujemy Ją swoją uwagą do wyższych sfer poświęcając Święty Ogień,
Wtedy to ta energia wróci do nas jako błogosławieństwo dla nas i naszych dzieci!

Starajmy się wykorzystywać Boską Energie tylko do poczęcia dzieci,
Jeśli to na początku niemożliwe to ograniczmy do dwóch tygodniowo,
Prosząc by została skierowana do właściwych i pożytecznych rzeczy!
Wiedząc o tym, że każde działanie może zostać wykorzystane dwojako!
 A więc i do kreowania i powiększania stworzonej już wcześniej iluzji.

#


Najszczęśliwsze momenty w naszym życiu to są te,
Kiedy bawimy się cieszymy i śmiejemy, jak dzieci,
Kiedy odkrywamy coś nowego i możemy się bawić.

Wyrażanie miłości staje się czymś tak naturalnym,
Jak wszystkie inne naturalne czynności fizjologiczne,
Więc co się z nami stało, gdy stajemy się już dorośli?
Dlaczego, żeby się podobnie poczuć używamy alkohol?

Wciągnięto nas w stworzony świat dorosłych powoli,
Najpierw ostrzeżeniami o zagrożeniach budząc strach,
Potem dyscypliną podobnych zachowań tych dorosłych,
Wreszcie wymaganiem stosowanej dyscypliny i porządku.
Cały czas wbijając nam cudze poglądy o zachowaniach innych,
Programując nam umysł według zaleceń poprzednich pokoleń,
Wypełniając wiedzą już nie aktualną do obecnego biegu spraw,
Tak cały czas zatruwamy umysł przeżyciami starych doświadczeń,
Nie pozwalając nam się cieszyć szczęśliwymi ich rozwiązaniami,
Używając ciągle starych argumentów ze słowem na początku: Ale..

Więc gdzie tkwi zło, jak nie w gromadzeniu informacji i w programie!
Może w dawnym Raju natury byliśmy naprawdę szczęśliwymi ludźmi.

#

Jako dzieci...

Z każdym dniem tracimy swoją tu niewinność.
Gromadzimy teraz urazy i już nie przebaczamy.
Pamiętamy jak to boleśnie je oddać bliźniemu,
Zanurzamy się coraz głębiej w to ziemskie piekło.

Nasze autorytety teraz cementują je wszystkie w naszej pamięci,
Całe szczęście, że nie świadomie mocą własnego skupienia uwagi,
A tylko nieliczni politycy robili to świadomie z masami ludzkimi,
Tak to za ich sprawą i ich wyobrażeń zaczynały się wojny światowe.

Zaczynasz wierzyć, że jesteś nikim, nie mądrym i nie zdolnym,
Wystarczy to usłyszeć od naszych już wspomnianych autorytetów,
By zapieczętować nasze zdolności na całe życie teraz już dorosłe.

To po zachowaniu dzieci widać, czy były tłamszone i ograniczane,
Nie mówię tu o tych, co na wszystko reagują skrywanym strachem,
Co najczęściej objawia się nadmierną gwałtownością agresji i złości,
Najczęściej objawianych w grupie kibiców, gangów, czy blokerów.

U tych porządnych i posłusznych nieśmiałością w podejmowaniu:
Decyzji zmiany życia, wypowiedzi swojego zdania na jakiś temat,
I wyjściem poza schematy nudnego własnego życia bez narzekań.

Pamiętajmy, skupienie uwagi powoduje przepływ energii pomiędzy nami!


#



Dzieci podobnie jak zwierzęta, czują nasze emocje,
Nie kontrolują je jeszcze, dlatego odrzucają jednych,
A drugich natychmiast akceptują i bez analizy umysłu.
Ufnie dają się prowadzić i to nawet nieznanej im osobie.

Podobnie jest ze zwierzętami nie tylko tymi inteligentnymi,
Jak koń i pies, czują komu można, a komu nie można zaufać.
Może to dlatego, że ich świeży umysł nie interpretuje i ocenia.
Gdy zaczynamy się uczyć tego w rodzinie zaczynamy oceniać,
I porównywać do doświadczeń rodziców, nauczycieli i innych.

Teraz doszedł czynnik dodatkowy mediów, sponsorów i reklam,
Zagmatwał prawdę, prawdą poszczególnych doświadczeń ludzi.
Historia w szkołach zrobiła podobnie, pisana przez zwycięzców.

Tak to żyjemy w świecie wyobrażeń i doświadczeń naszych przodków,
Zamiast żyć ciekawością świata dziecka, nie zaśmieconego umysłem!
Prawdopodobnie to miał na myśli Jezus mówiąc: „Bądźcie jak dzieci!”


#

 


Właśnie to po naszych dzieciach widzimy do jakiego piekła weszliśmy,
To one są lustereczkiem naszych domowych sporów rodzinnych w domu.
Nikt nas tak doskonale nie reprezentuje, jak one na placach zabaw i w szkole,
Świetnie i szybko się uczą naszych zachowań i reakcji na emocje odruchem,
Słownictwem, zachowaniem przy stole i sposobem rozwiązywania problemów.

Odżywają dopiero, gdy mogą się same wykazać w nowych sytuacjach,
Często dopiero wtedy widzimy jakie zdolne są bez naszych obciążeń,
Chyba, że to niezbyt lotny rodzic zacznie dorzucać te swoje co nieco,
Mądrzejszy będzie milczał znając pojemność i dostępność Internetu.

Obserwując nasze dzieci widzimy jak zniszczono naszą miłość i wolność!

Ile razy dostajemy niezasłużonego klapsa podczas zabawy,
Czasami nadmierna troska ogranicza wolność wypowiedzi,
Jak często też tracimy w ten sposób do rodziców zaufanie,
Często reagujemy płaczem, strachem i żalem na całe życie.

Często głębokie rany w umyśle przypisujemy samemu sobie,
Mimo, że były tworzone na bazie kłótni naszych rodziców,
Co w naszych kościołach dodatkowo utwierdzają słowa winy:
„Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina”
Tak to tworzymy nasze własne piekiełko na ziemi!
 
#

Właśnie to po naszych dzieciach widzimy do jakiego piekła weszliśmy,
To one są lustereczkiem naszych domowych sporów rodzinnych w domu.
Nikt nas tak doskonale nie reprezentuje, jak one na placach zabaw i w szkole,
Świetnie i szybko się uczą naszych zachowań i reakcji na emocje odruchem,
Słownictwem, zachowaniem przy stole i sposobem rozwiązywania problemów.

Odżywają dopiero, gdy mogą się same wykazać w nowych sytuacjach,
Często dopiero wtedy widzimy jakie zdolne są bez naszych obciążeń,
Chyba, że to niezbyt lotny rodzic zacznie dorzucać te swoje co nieco,
Mądrzejszy będzie milczał znając pojemność i dostępność Internetu.

Obserwując nasze dzieci widzimy jak zniszczono naszą miłość i wolność!

Ile razy dostajemy niezasłużonego klapsa podczas zabawy,
Czasami nadmierna troska ogranicza wolność wypowiedzi,
Jak często też tracimy w ten sposób do rodziców zaufanie,
Często reagujemy płaczem, strachem i żalem na całe życie.

Często głębokie rany w umyśle przypisujemy samemu sobie,
Mimo, że były tworzone na bazie kłótni naszych rodziców,
Co w naszych kościołach dodatkowo utwierdzają słowa winy:
„Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina”
Tak to tworzymy nasze własne piekiełko na ziemi!


#


 
Z każdym dniem tracimy swoją tu niewinność.
Gromadzimy też urazy i już nie przebaczamy.
Pamiętamy jak to boleśnie je oddać bliźniemu,
Zanurzamy się coraz głębiej w to ziemskie piekło.

Nasze autorytety teraz cementują je wszystkie w naszej pamięci,
Całe szczęście, że nie świadomie mocą własnego skupienia uwagi,
A tylko nieliczni politycy robili to świadomie z masami ludzkimi,
Tak to za ich sprawą i ich wyobrażeń zaczynały się wojny światowe.

Zaczynasz wierzyć, że jesteś nikim, nie mądrym i nie zdolnym,
Wystarczy to usłyszeć od naszych już wspomnianych autorytetów,
By zapieczętować nasze zdolności na całe życie teraz już dorosłe.

To po zachowaniu dzieci widać, czy były tłamszone i ograniczane,
Nie mówię tu o tych, co na wszystko reagują skrywanym strachem,
Co najczęściej objawia się nadmierną gwałtownością agresji i złości,
Najczęściej objawianych w grupie kibiców, gangów, czy blokerów.

U tych porządnych i posłusznych nieśmiałością w podejmowaniu:
Decyzji zmiany życia, wypowiedzi swojego zdania na jakiś temat,
I wyjściem poza schematy nudnego własnego życia bez narzekań.

Pamiętajmy, skupienie uwagi powoduje przepływ energii pomiędzy nami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz