środa, 24 października 2012

Świt

 

Grzebanie w sercu, jak i w samochodzie nic nie da,
Mało to wizerunków Chrystusa, z otwartym sercem,
Gorejącym i otoczonym tymi błyskami promieni aury,
To stanowi najczyściejsze pojęcie serca fokusu życia,
Wychodzącego z najwspanialszego laboratorium ducha,
Ale należy to wszystko obserwować przez pryzmat jego!

Nie może być współpracy tam gdzie już jest niezgoda,
Nie może być również przymusu, do samej Hierarchii,
Dyscyplinę można tworzyć z Hierarchią we współpracy;
Dobrowolnie, świadomie kolektywnie, oraz w wolności,
Tam gdzie czai się przymus, nie ma miejsca dla swobody,
Współpracy i pożądanego z nich skutku oraz zwycięstwa,
Niezgoda może to wszystko tylko wstępnie sparaliżować,
                                     Niczego, co nie materialne nie rozwiąże potrzeba pieniędzy!
"1. Todos los estados encuentran su origen en la mente. La mente es su fundamento y son creaciones de la mente. Si uno habla o actúa con un pensamiento impuro, entonces el sufrimiento le sigue de la misma manera que la rueda sigue la pezuña del buey... 2. Todos los estados encuentran su origen en la mente. La mente es su fundamento y son creaciones de la mente. Si uno habla o actúa con un pensamiento puro, entonces la felicidad le sigue como una sombra que jamás le abandona". 
El Dhammapada 


Liczba zdrad teraz wzrosła z nadmiaru dawania wszystkiego,
Niedostatek prowadzi do głodu, a nadmiar to teraz zatruwa,
Skąpstwo jest to niegodziwe, bo niezbędna jest równowaga!

Natomiast serce zna tą miarę i ten języczek u samej wagi!
Właściwą miarą dawania jest odpowiedzialność miłości,
Nasza ścieżka też musi zachować w sobie istotę miary!

Przeczucie czy intuicja, to nie to co czuciowiedza,
One obie same, bez wiedzy nic praktycznie znaczą,
To tylko puste słowa, nie wypełnione wiedzy treścią,
Co innego już czerpanie z naszych nagromadzeń..,
Które zbierają się doświadczając przez tysiąclecia.

Wyobraźnia, to ta wiedza poprzednich doświadczeń,
Jej odzwierciedlenia wchodzą do łańcucha wydarzeń!
Ten, co teraz nie kuma miał prymitywną egzystencję,
Nie usiłował jej zmienić i po prostu nie używał serca!
 



Zamiast uderzać się w pierś,
By pobudzić do akcji serce,
Biczować ciało jak zakonnik,
Lepiej zastosować: trójcę św.!
Umieścić w nim Nauczyciela,
Przez serce łańcuch Hierarchii!

Wtedy uczynisz siebie nietykalnym,
/Trójca to: serce, Nauczyciel w oku,
Zwieńczony; łańcuchem Hierarchii!/

Tak jak węgiel jest opałem dla ognia,
Tak strach i zdrada, będzie też paliwem,
Spopielonym tak ogniem przestrzennym,
Rozpacz to granica dla naszego rozumu,
Dla serca przeznaczona Nieskończoność!

W naszym ziemskim świecie dwoistości wszystkiego,
Zaczynamy tworzyć świadomość i z radości i smutku,
A to ćwiczenie rozwoju świadomości, to – Joga Serca!
Nie jest możliwe samo ćwiczenie i bez życia na ziemi!
Ale żeby tutaj, chociaż zbliżyć się do świata ognistego,
Musimy już kontynuować życie w świecie subtelnym!
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz