sobota, 13 października 2012

Jak?


Jak Panie mam szerzyć Twoją Naukę?

Kładź ją cierpliwie na rozdrożach drogi,
Bez podpisu i bez interesowności z radością,
A może ktoś, „ przypadkowy” przechodzień,
Odnajdzie i coś z tego dla siebie przeczyta!
Nie wkładaj jej nikomu na siłę do głowy,
Tak to czyń, jako prawdziwy sługa Boży!




Wśród kosmicznych obrotów nie ma spokoju,
Nie da się uciec w materializm dialektyczny,
Jesteśmy teraz w ogniu kosmicznych wydarzeń,
Tak jak nie ma miejsca na tzw. „święty spokój”!

Hartowanie miecza zanurzeniem w ogniu i wodzie,
Jest najlepszym dla obecnego stanu ziemi obrazem,
Świat ten nasz to naprawdę jest realny i prawdziwy,
Nie jest też tym zbiorem indywidualnych wyobrażeń,
Takim, jakim go teraz kreujecie oraz Wasze media!

Poznanie Nauki bez zastosowania Jej w praktyce,
Jest ignorancją, jak tym zawracaniem kijem Wisły!
Przysłowiowym i konia na górskiej stromej ścieżce.

Trzy zasady: energia psychiczna i ogień,
Oraz takie wysubtelnienie świadomości,
Gdy są przyjęte mogą wysubtelnić myśli,
Ale wtedy wszystko zaczyna się od nowa!


Magnetyzmem naszych myśli zgodnie z prądem prany,
Płynącym teraz jak z Nieskończoności wirem spirali,
Wysyłamy Tak jak przesyłki zapalające świadomość!
Jak łańcuch świadomości i dający prąd zwycięstwa,
Nie mającego początku, ani końca życia naszej ziemi!

Uczeń musi strzec ognia miłości i do Nauczyciela,
Oraz strzec przykazań przez siebie wysłuchanych.
Tylko takie działanie przyciąga pomoc Nauczyciela!
Nie tylko zwoje mózgowe dziedziczone od pokoleń,
Ale takie zapasy pamięci złożone w samym kielichu,
Bo w kielichu złożone są te części naszego poznania!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz