środa, 30 marca 2016

Zmartwychwstanie



ZMARTWYCHWSTAĆ
Nie uzyska Jedności ten, który nie połączył siebie z Sobą,
 ciała z Duchem, energii żeńskiej z męską, nieba z ziemią, 
przeszłości z przyszłością, zewnętrzności z wnętrzem, w sobie.
Zmartwychwstać - to odzyskać połączenie, pojąć je, uznać, pozostać w nim. 
Powstać z martwych, aby stać się żywym, powstać z rozczłonkowania, 
aby stać się ZJEDNOCZONYM. Oto stan ŻYCIA.
Z takiego połączenia - jedność z innymi, z czymkolwiek jest oczywistością.
JA JESTEM staje się zrozumiane, nastaje cisza i wolność.

Elen Elijah
www.epokaserca.pl


Zmartwychwstać to odzyskać połączenie nurka z bazą na powierzchni,
To trudne teraz po eonach czasu przerwy pomiędzy ich połączeniami.

Jak z powierzchni zareagować aby on odzyskał zagubioną pamięć,
Gdy nie wiemy w jakim jest stanie ducha i rozwoju świadomości.

Patrzymy na to z góry nie mogąc nic mu pomóc,
Sam musi świadomość odzyskać, jak i pamięć...



Możemy jedynie intuicyjnie narzędzia podrzucać,
Jak przykładowo filmy, książki, jak i inne znaki...

Gdy wreszcie zrozumie, że świat się nie kończy na dnie oceanu,
Przestaje się już bać śmierci i jest mu wszystko jedno, wtedy...

Odkrywa, że na tym dnie świat się nie kończy,
Że już za długo w nim siedział walcząc o życie.

Zmartwychwstanie to takie 'waw' i co dalej?
Wtedy trzeba patrzeć na ekran życia z uwagą.

Gdy zaczynamy rozumieć odpowiedzi tych z góry znaków,
Wtedy włącza się szósty zmysł stanowiący komunikację...

Zaczynamy sobie uzmysławiać, że poza tym dnem jest coś jeszcze,
Skąd daliśmy nura i w jakimś określonym celu tu zanurkowaliśmy.

Już wiemy, że ciało to skafander i należy się wdzięczność,
Świadomie i powoli wznosząc się go naprawiamy światłem.

Myślę, że właśnie to jest Zmartwychwstaniem!
Nie będę się rozpisywał bo jestem po zabiegach

Drugi dzień jako kuracjusz, a stary laptop, to nie ten stacjonarny....
Dlatego będę się trochę ograniczał w pisaniu, bo teraz ciału służę.









wtorek, 29 marca 2016

Droga religii


https://45.media.tumblr.com/64f3ed6cf9ed778515d3102b42583b40/tumblr_o3ac7aExOH1rsdpaso1_500.gif

Czyż nie jest to dziwne, że ludzie
tak chętnie walczą o religię,
a tak niechętnie żyją zgodnie z jej zasadami?
- Georg Christoph Lichtenberg
"WIELKA KSIĘGA MĄDROŚCI"
https://i.giphy.com/xT0BKzyF3d7ljlJpug.gif
Te dwie drogi determinują nasze cele sprowadzają nieszczęście,
Wszystko zależy od naszych wyborów przy stawianych krokach.

Droga, to ta energia w działaniu umysłu myśli w mózgu,
Biegnie tam, gdzie ją posyłamy swoim zainteresowaniem.



Wiedzą o tym mądrzy kapłani i ci zakładający religie,
Nam wmawiając zasady życia wg nich, ale nie sobie.

Gdyby było inaczej to wszyscy dali by się ukrzyżować za innych,
Aby zdobyć sobie poczesne miejsce, gdzieś w jakimś tam niebie.

Wolą za to nakazywać regułą wiary kościoła i zmuszać innych,
Aby w tym samym czasie, pławić się w przyjemnościach życia.

 

Zastanawia mnie podobnie jak i znanego aktora polskiego: Krzysztofa P.,
Jakim sposobem można tak zaczarować wiernych, aby tego nie widzieli?

Jego program aby odczarować zahipnotyzowanych wiernych KK,
Cieszy się coraz większym zainteresowaniem w TV 'Superstacja'

W żaden sposób nie próbuje odciągać ludzi podobnie od 'Boga",
Więc przeciwnie namawiamy ludzi do odkrywanie go w sobie.

A jeśli już to na zewnątrz widzianej iluzji projektującej się z wewnątrz,
A sam Jezus, na popularnych obrazach wskazuje Jego miejsce w sercu..




Kluczem do tego nieporozumienia są jak zwykle te majątki i władza,
Jak można podopiecznym wiernym wmawiać, że są bez wartości padołu.

A w tym samym czasie pławic się w bogactwie i przepychu,
Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby wszyscy mieli dostęp.

 

Właśnie w tym kryje się sens braku wolności i wyboru,
Że bogactwo jednych, bierze się kosztem biedoty drugich.

Niestety na tym poziomie materialnym bytu tu wszystko bierze się z pracy,
Nie da się jak na wyższym używać czarodziejskiej lampy Aladyna z bajki.



http://tamar102.bloog.pl/id,354060740,title,Szatan-jako-koniecznosc,index.html

"Oczywiście antybóg zwany w chrześcijaństwie Szatanem,
jest uosobieniem wszystkiego,
co złe, czyli wolności, radości, dumy, inteligencji."

"Kościół potwierdził ją choćby ustami Josepha Ratzingera,
współpracownika Jana Pawła II, watykańskiego prefekta Kongregacji Nauki Wiary,
a potem papieża Benedykta XVI: „Diabeł to obecność tajemnicza,
lecz realna, cielesna, a nie symboliczna"."

Droga religii, czy jego kościoła, tworzy zewnętrznego Boga i Szatana,
Zgodnie z drugim przykazaniem jest fałszywa, prawdziwa jest do serca.

 

„Zabawna rzecz w tym się pojawia, bardzo interesująca dynamika.
Śpieszycie się do oświecenia, próbujecie je przynaglić,
próbujecie wydostać się ze starych cyklów tak szybko, jak to tylko możliwe,
ale prawdę mówiąc Ja Jestem wam na to nie pozwoli.
Nie pozwoli wam tak po prostu pognać przez oświecenie
z wielką szybkością oraz przez cały proces prowadzący ku oświeceniu.
Nie pozwoli, żebyście przeskoczyli najpiękniejsze doświadczenie,
 jakie kiedykolwiek mieliście w ludzkiej formie.”

Adamus

 

 Nie wiem, czy to nie wtedy był początek naszych religii,
Kiedy nasi Bogowie zdjęli nas z kolan i kazali chodzić.

Umieścili w systemie obserwacji hologramu samonapędzającego się,
A to co nazywamy diabłem to mikroby atakujące niedoskonałe dusze:



Naukowcy zauważyli, że gdy nie atakują komórki, ona przestaje się rozwijać,
Mikroby pożerają niedoskonałe komórki,by dać szanse rozwoju doskonalszym.

A więc walka z mikrobami nie daje pożądanego efektu wzrostu,
Jedynie świadomość doskonalenia moralnego uwarunkowania.

Jeśli Bóg jest całością, a diabeł infekcją duszy,
To droga jest jak po linie wyboru pomiędzy nimi.

Jeśli religie nie są miłością a jedynie o niej mówią,
Człowiek w nią uwikłany jest zjadany przez mikroby.



poniedziałek, 28 marca 2016

Piramida

Nie tylko jest matematyczno geometryczną dla nas zagadką,
Bo w wyobraźni wiedza, to podstawa doświadczeń podstawy.

Jeśli tak jest wszechświat zbudowany jako cząstki wirujących piramid,
Tworzy wirujący Kwiat Życia zamykającego w sobie równoległe światy.

Więc nie ważne w którym ty żyjesz i dla ciebie inne to hybrydy,
Czy w nich żyjemy czy w innych, wszyscy żyjemy w hologramie.


Wiem, że trudno się pogodzić z tak rozumianą Jednością,
Najpierw musimy sobie dać radę z odmiennością gatunków.

Tych występujących na Ziemi i pod wodą głębi oceanów,
Wtedy może poczujemy empatię do tak zwanych "obcych".


Ziemia nosi w sobie nie tylko takie tajemnice z anty-grawitacją,
Ale będzie musiała też znieść własnego wroga w samym sobie.


Może taką odmienność też zatwierdzimy i zaczną wychodzić z cienia,
Należy obalić uprzedzenia i poczuć empatie miłości do wszystkiego:


Pamiętajmy ten nasz stworzony świat naturalny,
W niczym się nie powtarza, inaczej jest sztuczny.


Tylko pycha nie pozwala nam wierzyć w odmienność,
A przecież żyjemy w tak maleńkim punkciku kosmosu,
Jak na skrawku liścia materii, na ciemnej materii oceanu.


Czy to fantasy, czy też realne odzwierciedlenie kontaktu,
Mnóstwo artefaktów kryją magazyny państw i Watykanu.


Może należałoby je przewietrzyć, ot tak sobie dla dobra nauki duszy,
Ciemnota i strach czynią wojny, o te materialne względy nielicznych.

Gdy zaczynasz myśleć nie liniowo, ale piramidalnie,
Stajesz się niebezpieczny dla Matriksa i wybrańców.



Pamiętam zawsze to coś, co kiedyś do mnie dotarło,
Że podstawa to całość doświadczeń wiedzy czubka.

Czubek to, to trzecie oko, co ma nas na widoku,
Jak kamera wszystko widzi, co jest na podstawie.

Wszystkie nasze doświadczenia zebrane u podstawy w nas,
Zbiera, a oko rejestruje i zapisuje dla czubka wiedzy Źródła.

niedziela, 27 marca 2016

Pełnia


Osiągnięcie pełni wymaga od człowieka postawienia na szali całego swojego istnienia. 
Nie da się tego uzyskać mniejszym kosztem.
 Łatwiejsze warunki, formy zastępcze ani kompromisy nie istnieją.

C.G. Jung

 


 Intuicyjny umysł jest świętym darem, umysł racjonalny jest jego wiernym sługą.
Stworzyliśmy społeczeństwo, które szanuje sługę, a zapomina o darze

Albert Eistein



Pełnia ląduje zawsze na tej właściwej całości wibracji,
Tak lądujemy niby po życiu w miejscach odpowiednich.

W naszym życiu nie ma najmniejszego przypadku,
Wszystko jest ściśle zaplanowane z góry wedle losu.




Losu nie można odmienić, ale można go rozjaśnić miłością,
Podobnie jest z miejscem pobytu, ale nie mówimy o materii.

Po niej możemy podróżować i tak doświadczać dowolnie,
A los dostosuje się do niej na podstawie poziomu wibracji.


Jako, że materia poddaje się naszym myślom i cały czas,
Zawsze będzie taka sama niezależnie od miejsca pobytu.

Możemy być szczęśliwi jako zesłani na Syberię i nieszczęśliwi w tropiku,
Na tym polega nasza różnorodność odczuć i różnic w tym samym miejscu.



Każdy z tych uczuć i postaci, jak nas rozbitych podlega fraktalom,
Stąd bierze się pogląd o równoległych światach względem jednego.

Ale ten najważniejszy nie jest stały bo ciągle po reszcie skacze,
W nocnym śnie skanuje wszystkie i wybiera potencjał nowego.

Tak rodzi się to nowe, jak ciągły przegląd starego, ale do pewnego czasu,
Gdy już nie ma co skanować i przenosić do głównego, to czas się kończy.

Jesteśmy takimi tancerzami końca czasu,
Jak w książce 'dancing on the end of time'

To ona mnie zafascynowała, bo teraz zachowujemy się jak pszczoły,
Nabrzmiałe najlepszym nektarem zmierzające do końca lotu i do ula.



Jak te kolibry, co nazbierały jak najwięcej amrity,
Przed powrotem do gniazda duszy i jej karmienia.

Pełnia doświadczeń amrity zebranej ze wszystkich równoległych światów,
Stanowi ich koncentrację dla tworzenia kryształowego świata nowej Ziemi.

Spina wszystkie doświadczenia, aby zabrać te najlepsze z miłością,
Dlatego tak ważna jest jej dojrzałość w okresie zbiorów jak ziarna.

Gdy jesteśmy już pełni i oświeceni to tak przyzwalamy,
Na ten ostatni lot na wprost do samego drzewa Źródła:





sobota, 26 marca 2016

Świat subtelny



To my poprzez transformację siebie zmieniamy i światy,
Jeśli masz tego świadomość, tzn. że w dobrym kierunku.


Gdy nasi przewodnicy i ci, których kochamy odchodzą,
nie są unicestwieni – stają się podobni do gwiazd,
które za dnia rozpływają się w świetle słońca rzeczywistości.
- Rumi

 

 Miarą wszystkiego jest zmiana naszej częstotliwości ducha,
A więc to my decydujemy dokąd zmierzamy w przyszłość,
Ale za sprawą przyzwolenia tego, co się dzieje, jak też ducha.

Ciało służy nam jedynie jak więzienny kaftan cięższy, gdy schodzimy,
Staje się lżejszy i subtelniejszy ale już za sprawą naszych myśli i uczuć.

Nikt nas tu fizycznie nie popchnie, ani z góry pociągnie,
Wytwarzana częstotliwość miłości determinuje sprawę.




Przesłanie Mistrza:

"U kresu swej medytacji wszystko będzie poznawane bezpośrednio,
nie będzie wymagany żaden dowód, jakiejkolwiek natury.

Każda kropla oceanu nosi w sobie smak oceanu;
podobnie każda chwila będzie nieść w sobie smak wieczności.

Definicje i opisy są tym,
co skłania do poszukiwań bardziej zaawansowanych,
ale musisz je przekroczyć i wejść w to,
co jest możliwe do zdefiniowania i opisania jedynie poprzez przeczenie.

W końcu uniwersalność i wieczność, one również są jedynie koncepcjami, 
są przeciwieństwem istnienia związanego miejscem i czasem.
Rzeczywistość nie jest koncepcją ani też ucieleśnieniem koncepcji. 

Nie ma ona niczego wspólnego z koncepcjami.
 

Zajmij się swoim umysłem, zlikwiduj wypaczenia i zanieczyszczenia.
Gdy zaznasz smaku siebie samego, odnajdziesz ten smak wszędzie i w każdej chwili.
To dlatego tak ważne jest, byś go szukał. Gdy raz go zaznasz, nie stracisz go nigdy.
Trzeba jednak byś dał mu szansę poprzez intensywną, a nawet heroiczną medytację.
Oddaj swe serce i umysł medytacji nad JESTEM. 


Czym to jest, jakie to jest, jakie jest jego źródło, 
jego życie , jego znaczenie? 
Bardzo to przypomina drążenie studni.
Odrzucasz wszystko co nie jest wodą, 

aż dotrzesz do żywego źródła."
 

Nisargadatta Maharaj

 

http://www.swiatnauki.pl/8,1486.html#


Prawdę mówiąc, to nie ma i żadnych światów i wymiarów,
Archaniołów niebiańskich, diabłów z piekła rodem, to umysł.

On to sobie wymyślił, na podstawie doświadczeń co widział i widzi zaistniałe,
Ale ludzki umysł, jako, że jest bardzo uwikłany we wzorce i wbity w struktury,
To sam będzie próbował dosłownie wchodzić głębiej w swoje wzorce tworząc.

 

Będzie się zagłębiać i tak coraz bardziej w siebie,
Tak głęboko, żeby spróbować znaleźć odpowiedź,
Ale praktycznie nie daje rady jej znaleźć poza sobą.

 To wszystko nie ma znaczenia, jak mówi Adamus,
 A ja to też potwierdzam, każdy wyłączy sobie film,
Taki cykliczny dwoistości, od eonów i połączy + z - ,
Wejdzie w nowe światło i jak ptak wyfrunie z gniazda.

Ja już pofrunąłem, ale defibrylator ściągnął mnie za nogi z powrotem,
 Nie ma znaczenia, jak to w kinie i nie możesz zmienić akcji na ekranie.
 Podejrzewam, że tak się sam skończy i wyjdziemy z sali, jak do siebie.



Mam ostatnio wyraźne sny w których próbuję ogarnąć nowe,
Starego świata już nie ma i ludzie w chaosie, ale i w radości.

Znoszą sami sobie i innym to co tylko potrzebne do nowego życia.
Ich entuzjazm i brak organizacji niefrasobliwość próbuję opanować.

Ale im się nie udaje są podnieceni jak rozbitkowie na bezludnej wyspie,
Zaczynają sobie radzić i dawać entuzjastycznie, a nawet żarzące drewno.

Ja chodzę to tu, to tam i sam nie wiem od czego mam zacząć,
Mam niby swoją koncepcję snów, to jak zawirowania spirali.

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/5e/25/3e/5e253e3197d86c0b2f42d22a9dae4167.gif

A wiele równoległych światów wirujących z naszymi kopiami,
To jak w odwrotność wirówki, zagęszczającej siebie do środka.

Tak jak gdyby do punktu środka, gdzie ja teraz tutaj jestem,
Tak, jak gdybym zmniejszał ilość swoich odbić w lustrach, 
Ustawionych wokół bębna lustra obracającego się magnesu.

Może tak rozumuje nowe, jako klepsydrę, a my jako piasek,
Co zbliża się do leja punktu i sypniemy do nowego wzorce.



Przesypiemy do nowego świata czystą świadomość,
A środek lejka i wszystko przetransformuje w nowe.

 https://media.giphy.com/media/l2R05moIruMJwWmBy/giphy.gif

Świadomość

Sam zastanawiam się czego życzyć nam może ta wspólna Świadomość,
Nie zastawionego stołu smakołykami i z bólem głowy następnego dnia.

Przecież jajko jest symbolem odnawiania się życia,
A nie objadania się kosztem głodujących dzieci....

Przytulam jako Świadomość wszystkie nasze dzieci,
Nie tylko te najuboższe i poniewierane losem wojny.

Wiem, że nikt nie może zrobić nic na odległość,
Ale może poprosić właśnie wspólną Świadomość.

Miłego spędzenia czasu życzę przy stole z refleksją odnowy,
Jajko we wszystkich kulturach jest właśnie tego symbolem.

autor blogu

Współistnienie


Zrozumienie współistnienia to klucz do podstawowej empatii,
Nie narodzi się ona z niczego i to w tak agresywnym świecie.

Tylko przez poszerzanie świadomości można empatię zrozumieć,
Trudno poszerzyć świadomość na polu walki wojny o przetrwanie.





Walkę którą widzimy i przeżywamy od najmniejszego pantofelka,
Gdy przestajemy, to z czasem zaczynamy rozumieć współistnienie.

Logika podpowiada, że gdy jestem tutaj, to mogę być i gdzie indziej,
Bo gdy się urodziłem człowiekiem, mogłem i każdym zwierzęciem.

Ba, nawet każdym przejawem życia wcześniej i będę nim później,
To logika umysłu może nam uprzytomnić, że jesteśmy jednością.

Jedność wszystkich, to już nie może być przeciw komuś,
Podział na my i wy jest podstawą wszystkich konfliktów.


Gdy sobie uzmysłowimy, że i program życia nas wszystkich,
To naczynia połączone energetycznie każdej istoty z każdym.

Wtedy zaczynamy rozumieć współistnienie i empatię do innych,
Tak rodzi się prawdziwe uczucie miłości do wszystkiego co jest!



To jeszcze inaczej jest i wszystko połączone programem istnienia,
Nie ma niczego bez tego połączenia, oraz nic nie jest rozdzielone.

Wszechświat jest cały zamkniętą księgą możliwości wszystkiego,
A my z niego nieprzypadkowo wyodrębniamy swój niby ten własny.

Najlepiej to można zrozumieć na własnym ciele, gdzie każda jego część,
Jest częścią całości i integralnie związaną z funkcjonowaniem organizmu.

My zachowujemy się jak prototyp ciała Brahmy i jako jego komórki,
Wstępny szkic musi zawierać niby chaos łączenia się ich i rozpadania.


Aby w końcu doszło do zespolenia części z całością i jak należy,
Podejrzewam, że do tego dąży całość propozycji doświadczenia.

Zgodnie z podstawową zasadą, co na górze to i na dole,
A ja bym dopisał, że wszędzie i w każdą stronę gatunków.

Trudno sobie uzmysłowić, że twardo stąpając po ziemi,
Możemy latać po niebie nad drzewami jak ptak i śpiewać.

Ale właśnie na tym polega iluzja - rozdzielenia,
A którą możemy pokonać jedynie świadomością.

Warto teraz robić na łonie natury tego rodzaju ćwiczenia,
Zatrzymać uwagę i za sprawą serca przenieść świadomość.



Gdy świadomie to zrobimy i w myślach, a początkowo,
Do serca ukochanej osoby całkowicie bezinteresownie.

Będziemy w stanie zacząć to robić z innymi, aby już potem,
Dalej do każdej istoty żywej niezależnie od płci i gatunków.

Tak nauczymy się empatii współistnienia ze wszystkim co jest:
http://tamar102.bloog.pl/id,353983873,title,Potega-mitu-jak-odnalezc-w-zyciu-sens-i-spelnienie,index.html

https://45.media.tumblr.com/d1a8201f571d2058bc3256014d606985/tumblr_o36gk1J3yY1t2ostso1_500.gif

piątek, 25 marca 2016

MISTYCZNE TAJEMNICE





https://57.media.tumblr.com/a3c692d1a963bcfd6d4dc48c60c6a88e/tumblr_o462zufnzG1tl8u0ko1_500.gif


 
I światło i ciemność mają swoje mistyczne tajemnice...
bez ciemności nie ma narodzin...
nowe życie przychodzi z ukrycia...
ziarno leżące pod ziemią rodzi się na niej w postaci kiełka...
i nie ma jego wzrostu bez światła...
żaden kwiat bez niego nie zakwita...
i tak wygląda tajemnica życia człowieka,
nasze ciało rozwija się w skryciu...
i nawet nasze matki nie wiedzą jak wyglądamy w kołyskach ich serca,
chociaż nas czują i odbierają każdy nasz oddech...
i nic nie przychodzi łatwo
i nasze matki są udręczone bólami naszego narodzenia...
ich ból jest celem naszego życia,
ich poświęcenie to sztuka miłości,
która jest schowana w sercu każdej kobiety...
mówisz, że to prawo natury
a ja mówię, że to miłość Boga zapisana w naszym sercu,
to Jego Miłość sprawia, że ten świat się kręci
a nasze narodzenie sprawia, że rośniemy poprzez przeżywanie życia...
i żyjesz na tej Ziemi jako człowiek i miotają tobą pasje,
tęsknisz za miłością a jak jej nie masz, cierpisz...

szukasz wiedzy bo chcesz zrozumieć serce
i chcesz wiedzieć co myślą gwiazdy...
czujesz, że to one mogą cię zaprowadzić z powrotem do Nieba...
tam, gdzie twój prawdziwy Dom.
Wiedz, że jesteś tu jak wiatr,
czasami tylko przez sekundę,
czasami przeżyjesz wiosnę a nawet lato,
a wielu przeżyje i jesień i zimę...
i czy ważna jest długość życia?
Owszem, aby osiągnąć wszystkie sezony naszej dojrzałości,
i poznać ich smak, i poczuć przemijający czas...
ale długie życie to i ciężka praca...
 wielka cierpliwość i potężne poświęcenie...

i często zaklinują się twoje drzwi
i jesteś uwięziony w swoim więzieniu...
ale każda cząstka twojego życia jest ważna,
nawet ten rozdział smutku, bólu i rozpaczy...
za każdym krokiem osiągasz inny pułap
i nawet, kiedy to jest długa życiowa droga
i przesuwasz się powoli
i wydaje ci się, że nic nie robisz,
a wszystko to co robisz postrzegasz jako małe rzeczy...
ale sekretem twojego sukcesu jest,
że wzniesione wszystkie razem
czynią twoje życie wielkim...
to nie szybki sukces cię ubogaci,
to pracowitość jest matką powodzenia...
i popełniasz wiele błędów
ale to od nich nauczysz się być lepszym człowiekiem
pod warunkiem, że je zrozumiesz
i nauczysz się obsługiwać przeciwnościami losu.
Życie wymaga cierpliwości...
po drodze spotkamy wiele awarii...
nie unikniemy błędów...
nie zrealizujemy wszystkich naszych projektów...
ale mimo wszystkiego - budujemy
i staramy się czynić nasze życie lepszym...
i chociaż często myślimy,
że nasze życie to tylko totalna porażka, upadek w dół...
człowiek mimo wszystkiego nie powinien tracić wiary, nadziei,
musi być wytrwały...
ileż to ludzi osiągnęło swój cel w chwili,
kiedy się wydawało,
że ich życie runęło zupełnie w gruzach...
że nic już nie można było ocalić...
kiedy najmniej się spodziewasz,
kiedy nie oczekujesz już niczego,
kiedy już nie walczysz z własnym losem,
jesteś zupełnie zrezygnowanym człowiekiem,
twoje przeznaczenie potrafi spłatać ci figla...
okazuje się, że był ktoś kto cię nigdy nie opuścił
a tajemnicą twojego sukcesu jest twoja wiara i wytrwałość
i nie wolno ci rezygnować
i nie wolno ci się zatracić na swojej drodze...
nawet jak idziesz przez piekło,
bo w tych piekielnych czeluściach
wielka miłość zapuszcza swoje korzenie...
a jeśli ty jesteś na tyle silny aby się ich uchwycić
i masz w sobie na tyle wiary,
to małymi kroczkami ale wspinasz się w górę
i docierasz na sam czubek potężnego drzewa.
Namaste
Vancouver
17 March 2016
WIESŁAWA
 
https://media.giphy.com/media/i8D11NIkAhtAs/giphy.gif




TWOJA LAMPA MĄDROŚCI



 

Nasze życie kształtujemy przez własny umysł.
Twój umysł to twoje pole bitwy,
czystość i nieczystość zależą tylko od ciebie...
nikt cię nie oczyści i nie licz na to,
że kupisz sobie oczyszczenie za jakieś pieniądze...
możesz się tylko oczyścić za pomocą własnych cnót...
i im wcześniej to zrozumiesz tym lepiej na tym wyjdziesz...
mądry człowiek kontroluje własną rzeczywistość,
dyscyplinuje swoje ciało, mowę, swoje czyny i umysł...
zapala wewnątrz swoją lampę mądrości...
i jak widzisz są to twoje własne cnoty...
i jak alchemik oddziela wszelkie zanieczyszczenie od złota
tak mądry człowiek odsiewa wszelkie zło od dobra...
chroni swoje myśli, słowa i czyny...
poleruje swoją duszę do białości...
i stoi w Biblii - staniesz się bielszy niż śnieg.
Ten jest zwycięzcą kto zwycięża sam siebie
a nie innych ludzi...
a jesteś jeszcze większy,
kiedy odnajdziesz swoją ścieżkę
i umiesz kroczyć na niej sam
szukając swojego ukrytego skarbu...
jeśli już szukasz przewodnika
poszukaj tego dojrzałego, prawdziwego,
który rozumie naturę świata
i nie sprzedaje swojej wiedzy i mądrości...
jeśli takiego nie znajdziesz, idź sam
i unikaj towarzystwa niedojrzałych
i co masz do zrobienia zrób to z całego serca...
do mądrości prowadzi droga cierpliwości,
wolna od nienawiści i strachu,
moralność, odwaga, wrażliwość, miłosierdzie
to klucze do twojego umysłu.
Mądry i szlachetny człowiek nie rani żywych stworzeń...
szlachetni nie budują swojego szczęścia na nieszczęściu innych...
jak żerujesz na innych zostajesz wplątany w sieć nienawiści,
a nienawiść to brak światła w tobie,
budujesz olbrzymie blokady i żyjesz w ciemności...
a wówczas cierpisz z powodu śmierci i rozkładu...
kiedy rozpuścisz w sobie korzenie nienawiści, zazdrości
będziesz mieć święty spokój.
Twoje życie duchowe, twoje wzniesienie
jest  niezwykle inteligentną zabawą
i musisz mieć przy niej zawsze otwarte oczy i uszy...
nie może cię zdominować żadne zewnętrzne pragnienie,
szczególnie, kiedy to jest dla ciebie trucizną...
i nie staraj się ratować całego świata...
to jest niemożliwe, nie możesz być zbawcą wszystkich ludzi...
ale możesz ich wszystkich kochać, starać się ich zrozumieć...
i nie poddawaj się, ponieważ myślisz, że jesteś zbyt słaby
i nie dasz sobie z tym wszystkim rady...
być geniuszem to mieć 1% talentu i wylać 99% potu...
i to sam musisz pracować na swój sukces.
Namaste
19 March 2016
Vancouver
WIESŁAWA