sobota, 31 grudnia 2011

Moje rozmowy z Bogiem


Co robić Panie, gdy nieszczęścia wokół?
Zwróć się do Boga tu myślą natychmiast,
Zapomnij o dotychczasowych poglądach!

Wzbudź w sobie miłość do Niego!
Proś i mów, że Go bardzo kochasz,
Unikaj tu oceniania siebie i innych,
Naucz się modlić, czy medytować!
I nie myśl już o tym, co negatywne!
Każdego dnia ucz się i bądź skromny!
#

Jaką ścieżkę wybrać do Ciebie Panie?
Synu! Każda do mnie prosto prowadzi,
Lecz podobnie jak w wysokich górach,
Tylko jedną na raz możesz wchodzić...
Więc wybierz taką najlepszą dla Ciebie,
Tą, która Ciebie najlepiej zaprowadzi.

Wiele tu dróg macie zapisanych w sobie,
Mniej i bardziej sprawdzonych, udanych,
Proś już o tę najlepszą, a będzie Ci dane,
Wtedy poszerz wiedzę o niej i idź prosto!
Zostaw te stare drogi i problemy innych.
Oddaj świadomie je mnie i to wyłącznie!
Wybieraj ścieżki i rozwiązania miłością!
#

Jeśli nie potrafisz kochać Stwórcy...
Bo program Jego Ci się nie podoba,
To chociaż zwracaj się tak do Niego,
Bym o tym wiedział, czyli do siebie,
/przez wewnętrzną antenę w sobie!/
Pośrednictwo tworzy zawsze interesy,
Ludzi biorących w nim udział i Ego,
                       Bezpośredni kontakt, jest najlepszy!

piątek, 30 grudnia 2011

Warto



Mówimy, że na zdrajcy, to już pali się koszula,
A zauważcie jak i psują się wokół nich rzeczy,
Do czego by się nie dotknęli sami to już tracą,
Czy to na wadze czy wyglądzie, czy wartości..

Tak to działa ta nie zdrowa psychiczna energia,
Ale jak ona wpływa negatywnie na otoczenie?
Tak jak się objawia brak ich współbrzmienia,
Z prądami przestrzennymi i całym kosmosem.

Przeoczone tak powodzenie, już nie wraca,
Dwa razy nie wchodzisz do tej samej wody,
By spotkać się z tym samym tak osobiście!

Więc też zawsze bądź bardzo uważnym,
Szczególnie na te nasze tu do Was znaki!
Uważny - podwójne nasze dary otrzyma,
Nie uważny nic nie zauważy i zaprzeczy!

Ten kto nie uznaje Wspólnoty i Hierarchię,
To sądzi, że z samym Bogiem rozmawia...
Wiedza taka nie polega na ślepocie wiary,
Nie bójcie się tej wiedzy sami zdobywać!
To co powierzchniowe -  bezwartościowe!
                      Warto też całe życie na to żyć i poświęcić!

czwartek, 29 grudnia 2011

Wpływ



Królestwo zwierząt, to jest dobry przykład wyczucia,
Oraz stopnia wpływu jaki na innych teraz wywieramy,
Na zwierzętach domowych widać i warto obserwować,
Jak bojaźń, rozdrażnienie, strach, czy też niepewność,
Mogą tak na nie bezpośrednio wpływać i je ostrzegać,
Przed zagrożeniami, a trzeba ćwiczyć samodyscyplinę,
Znajdując wpływ rozdrażnienia na innych i wyczuwać!

Zaburzenia kosmiczne i te ziemskie wstrząsy,
Odbijają się na naszych ośrodkach takim echem!
Tak samo na naszych przejawach ale to wtedy,
By wzajemnie się nimi wspierać i wzmacniać!

Wszystko to ze wszystkim jest tutaj powiązane,
Bo my i cały nasz kosmos to te to samo jedno!
Nie znajdziesz nigdzie pomniejszenia w nauce,
Bo byłoby to czysta inwolucja, tak w naszych,
Jak i w tych przekazach i popieramy każdego,
Najmniejszym słowem za ten postęp ewolucji,
By każdy kto je czyta będzie na tyle rozumiał,
Na ile zdoła swą świadomość na nie otworzyć!

Ale teraz to już każdy tylko swoją własną rozumie
                         Więc jeden jest jako ptak, ale drugi jak żaba kroczy!

środa, 28 grudnia 2011

Medycyna


Kiedy medycyna zacznie badać nie tylko te ostateczne odpady,
I jak archeologowie dłubać się w szczątkach skutków zatrucia?
A zacząć badać..
Jako związek stanu psychicznego ludzkich ciał z produktami,
Wydzielania gruczołów dokrewnych; krwi, żółci, śliny i potu,
I stanem energii psychicznej w nich w momencie składu śliny:
Czynu dobrego i od złego, samopoczucia i jego wpływ na ciało?

Medycyna konwencjonalna woli zajmować się objawami,
A przyczyny zostawić jako nie opłacane brzęczącą monetą.

Fizyczna bezczynność i milczenie,
Nie jest taką ogólną bezczynnością,
Czy zachęcającą do bezmyślności,
Może być tu stanem zadźwięczenia,
W harmonii siły naszej Hierarchii!

Więc nie budźcie i dzieci z tego snu,
Krzykiem i gwałtownością oskarżeń,
Z zamyślenia i podejrzeń o lenistwo!
Może to być stan połączenia z  Bogiem!

/Jak w modlitwie, czy medytacji/

wtorek, 27 grudnia 2011

Fokus myśli


Wiemy już, co fokus dla nas znaczy i jaką potęgę mamy w oczach,
To focus gromadzi identyczną energię, a siłą dążenia twórcze siły,
Im bardziej świadomie tym lepiej, a przyczyna przesądza o skutku!

Na tyle przekazy mogą się przejawić, na ile masz mocy: fokusu!
W sobie samym i tak dążymy razem, do połączenia świadomości,
Jak łukiem, dlatego należy umacniać świadomość fokusu w sobie!

Myśl już nawet ta najmniejsza, to też nieprawdopodobna potęga,
Kto nie wierzy, niech nie czyta, można z nich stworzyć też tłum,
Bezwładnych stad wron i kawek jak harmonijny chór słowików!

Każdy kto tworzy swoją przyszłość i za nią jest odpowiedzialny,
Nie ma już przed nią ucieczki, a można niszczyć myślą mikroby,
Lub tworzyć tak nieprawdopodobny chaos bez odpowiedzialności,
Jak radosny twórca tworzy niezależnie już od poziomu ignorancji!

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Młodzież



Tylko droga służenia prowadzi do wiedzy,
Nie w potakiwaniu, a w pełnym zrozumieniu!
A wtedy już wszystkie nasze drogi będą otwarte!

Nie należy bać się ich codzienności nudy,
Bo ona hartuje ducha i dodaje mu męstwo!
„Płońcie sercem i twórzcie miłością”
Nie należy też na służbie liczyć minuty,
Jak godziny służenia, bo nie mają końca!

Nie rozłączajcie ich od serca no i rozumu,
Tylko najsubtelniejsza myśl. do nas trafia,
I tylko taką ustala się łańcuch hierarchii!

Tak jak dzisiejszą młodzież, też szybko nie osądzajmy,
Nie zajmujmy się również odpadkami dnia wczorajszego,
Żyjmy tutaj wyłącznie przyszłością, jak młodzież teraz!
Ale nie bez refleksji nad dążeniami ich ostatecznego celu!

niedziela, 25 grudnia 2011

Modlitwa



Ukochany Panie! Przyjmij tę modlitwę,
Wybacz pychę jak i to zarozumialstwo.

Próbowałem być sobie z własnej inicjatywy,
W roli opiekuna i kreować, bez Twojej łaski,
Bez Twojej woli tak wyobrazić samego siebie!

Czyniłem to z miłością, ale i nie znając prawa,
Przyczyny i skutku, i tak próbując to zwalczyć,
Ze skutkiem i objawami, ale zapominając o tym,
Że walczyć ze skutkiem wolno, ale razem z Tobą!
Tylko Twoja Łaska sprowadzi skutek do symbolu!

Większość chorób leczymy energią psychiczną,
Z uwagi na sam stan zapalny substancji nerwowej,
To on jest tym głównym powodem jego powstania,
A tkanka nerwowa, to jak gdyby nasz szkielet ciała,
                         Dla ciała subtelnego, podobnie jak światło dla duszy!

Więc i jako kreator i terapeuta wyglądałem dość pociesznie,
Machając rękami jak wiatrakami Don Kichote z La Manchy.

sobota, 24 grudnia 2011

Świadomość



Od czasu rozwinięcia handlu, zdewaluował się status pośrednika,
W nie najlepszym świetle są też kapłani, podobnie z adwokatami,
To nie znaczy, że nie ma hierarchii, bo religie wspominają anioły,
O Aniele Stróżu, modlitwy i bajki, nauki duchowe o Opiekunach,
 O Nauczycielach ludzkości, czy prorokach, a nawet i ten komputer,
Każdy ma swego programistę, a jego program swojego realizatora!
Dlaczego tak ludzkości jest trudno zrozumieć Łańcuch Hierarchii?
Jak i o duchowych opiekunach ludzkości wspierających ewolucję!

Łatwo zauważyć nawet i przy jedzeniu,
Związek przyswajalności np. witamin,
Od fokusu świadomości tego jedzącego,
Podobnie i tego, kto ten posiłek gotował.

Już teraz prowadzi się doświadczenia,
Na wodzie, oraz na jej kryształach lodu,
W zakresie jego i jej uzdrawiania i piękna,
Dlatego dawniej w starożytnych czasach,
Posiłki były taką rzeczą świętą i czczoną,
Podobnie jak to samo ich przygotowanie.

Nie tyle już zwracano na ich higienę fizyczną,
Co na czystość psychiczną kucharza i wytwórcy!

Należy też pamiętać, że nasza świadomość,
Działanie energii zwiększa wielokrotnie!

piątek, 23 grudnia 2011

Potęga myślenia



Niezgodność naszych myśli też wpływa,
Na ruchy tektoniczne i wstrząsy planety,
Podobnie dzieje się też z mikrokosmosem,
Komórki naszego ciała też na nasze myśli!

Niestrawność, też bardzo podobnie działa,
Na układ trawienny wywołując w nim gazy.
Podobnie duch ludzkości też może wywołać,
Coraz to większe takie trzęsienia na i w ziemi!

Naprawdę, to wcale nie jest zabawne!
To ludzkość łączy światy magnesami,
Przez emanację takich czułków ducha,
W układzie nerwowym naszego ciała.

Więc nie dokonuj trzęsień ziemi i lepiej!
Kontroluj emocje własnego teraz ciała!

Sam głosiłem taki nie mądry pogląd,
Że nie byłoby światła, bez jego cienia,
Że światłocień to tu ludzki nieporządek,
Że nie byłoby jednego i  bez drugiego,
A to duży błąd i nie całkiem prawda!
Światło jest wszystkim, a ta ciemność,
Jego chaosem, ale nie antytezą światła!

Najlepiej chodzić ze szklanką na głowie!
Po wypiciu nie jednego kufla piwa.....

czwartek, 22 grudnia 2011

Transformacja

Można twórczością przeobrazić „smoka”,
Zamiast traktować go jak przeciwieństwo!
Z chaosu „smoka” nie ma teraz pracownika,
Budzą żywioły takie same i bez opanowania!
Światło bez nich może, ale i oni w dwoistości,
Nie mogą istnieć, a i też bez światła się obejść!


Trzeba tu również odróżnić ciemnych od zła,
Które oni sami najczęściej wyrządzają ślepo?

Podobnie dzieje się z naszymi dziećmi,
Zależą od żywiołów, które tu poruszają,
Świadomie ale najczęściej nieświadomie,
To są konsekwencje wynikające z chaosu.
Nie ma wielkości też u samych ciemnych,
Podobnie jak my żyją w wielkim chaosie,
                        Nikt bez hierarchii nad nimi nie zapanuje!

środa, 21 grudnia 2011

TRWOGA

muzyka: Zbigniew Wodecki
wykonawca: Zbigniew Wodecki

W ziemi gwera rdza zeżera
Oręż dziadzia oficera
Szabla smętnie w pochwie drzemie
Wspominając dawne plemię
Hand-granaty – dar od taty
Zawinięte pięknie w szmaty
Marzą, leżąc na podeście
Żeby się rozerwać wreszcie

Masz gotowość i masz wolę
Żeby jutro ruszyć w pole
I przywalić z siłą gromu
Tylko w mordę nie ma komu

Trwoga, ludzie, wielka trwoga
Trzeba nam wyznaczyć wroga
Bo inaczej, Panie, Pany
Same się powyrzynamy

Ociepliła się historia
Wszędzie miłość i euforia
Nikt nikogo nie opluje
Tylko cięgiem negocjuje
Jakieś kurde konsensusy
Interesy robią Rusy
Drepcze Szwab przyjaźni mostem
Już mu przeszło "Drang nach Osten"

Czasem jakiś Osetyńczyk
Wyjmie z szopy karabińczyk
A świat robi się na bóstwo
Wszędzie ruja i poróbstwo

Trwoga, ludzie, wielka trwoga
Trzeba nam wyznaczyć wroga
Bo inaczej, Panie, Pany
Same się powyrzynamy

Więc przed laskę marszałkowską
Naród składa z wielką troską
Apel - niech się w Sejmie ziści
Podkomisja nienawiści

Lecz nim dali to pod głosy
Już targali się za włosy
Więc chwilowo rada w radę
Ustaliliśmy z sąsiadem
Że od środy on mi wrogiem
Do soboty ja mu mogę
A w niedzielę, jak w niedzielę
Spotykamy się w kościele

Trwoga, ludzie, wielka trwoga
Trzeba nam wyznaczyć wroga
Bo inaczej, Panie, Pany
Same się powyrzynamy

http://halftone.nazwa.pl/wodecki/FMP3/trwoga.html

Patologia?


Kiedy medycyna zacznie badać nie tylko ostateczne odpady?
Te ludzkich ciał jako związek stanu psychicznego z produktami,
Czyli wydzielania gruczołów dokrewnych; krwi, żółci, śliny i potu,
Ze stanem energii psychicznej w nich i w momencie składu śliny:
                        Czynu dobrego i złego, jak i samopoczucia i jego wpływ na ciało!

Czy to ta zdrada, to tylko ten pocałunek Judasza?
A co robić z małostkowością i z roztargnieniem,
Zapominalstwem, dwulicowością, zaprzeczeniem,
Nadmierną taką ciekawością, czy też pomniejszeniem?
Nie mówiąc o szyderstwie i nieuzasadnionym oskarżeniem?

Czy nie są to ziarna tej przyszłej naszej zdrady?
Opisanej przez kościół tajemniczo „pierwotnym”
A reszta grzechu to konsekwencje niezgodności?

Nie da się w coś tak wielkiego jak ta hierarchia,
Wtłoczyć w coś tak małego jak taka mała zdrada!
                       Nie ma twórczości, bez fokusu na nim skupienia,
                         Na ludzkich nieszczęściach i niesprawiedliwości!
                          
                          Dlatego martyrologia ofiar stoi w kościele na topie,
                           Na niej można zarobić wiele łez rozpaczy i pieniędzy!

wtorek, 20 grudnia 2011

Magia



W samej magii nie ma nic złego,
Gdy służy powszechnemu dobru,
Ale czasami też i sobie samemu,
Tak jak starożytni nieraz czynili.

Bo wszystko, co tylko możliwe,
Sami nosimy i w samym sobie!
Nie ma też w tym sprzeczności,
Gdy też mamy wielu Mistrzów!

Tym bardziej będziemy chronieni,
Bóg tutaj zawsze zostanie- Jeden!
Mistrz może być również: Matką!
Ale z mocą Macierzy tego Świata!
Matką tworzenia tu nowego życia,
Życia tego już w Nowym Świecie!



Wyobrażali sobie np. jakiś przedmiot,
W jego wszystkich tu właściwościach,
Kształtu, materii, czy samego koloru,
By następnie starać się go przywołać,
Za każdym razem już co raz wyraźniej.

A następstwie stając się ich twórcą,
Panem i władcą ich i materii zarazem,
By sami próbować nimi manipulować,
Przesyłać, zmniejszać i powiększać,
Wpływać na kształt i zestaw kolorów.

Będzie to ta podstawa nieskończoności,
Przyszłych naszych prób materializacji.
Przemieszczanie gotowych przedmiotów,
To ciemna magia i nie wolno jej uczniowi,
                         Tylko tworzenie nowych, jak to czynił Jezus!

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Pragnienia



Pragnienia, to te bez rozkazu myśli,
Są tak jak ślepe łuski dla żołnierza,
Trzeba je samemu zamienić na myśli,
Ale takie wyłącznie czyste i zmusić,
Tak jak siły natury i prądy światła,
Do zwielokrotnionej mocy ich życia.

Ale zgodnie z naszym dążeniem
Tą radością dążenia do połączeń,
Z całym Stwórcy Stworzeniem,
Łączącym wszystkie tu światy!

Nie można przyjmować naszej nauki,
Opuszczając co drugie słowo i zdanie,
Trzeba przyjmować wszystko razem,
A nawet te brakujące, czy te nie znane.
Duch je tu wszystkie tak sam odbierze,
Tak jak ich ukryty sens czy znaczenie,
Pomiędzy zdaniami czy treści słowami!


Nie można być dobrym i łaskawym,
Życząc źle sąsiadowi i nawet złemu!
Wiedzę trzeba przyjmować w całości,
Albo, nie przyjmować wiedzy wcale!
Nie da się zrobić rzeczy materialnej,
Bez jej zakończenia i tylko w części,
Bo staje się bezużytecznym - bublem,
Praktycznie tu niepotrzebnym nikomu!

niedziela, 18 grudnia 2011

Ćwiczenia uwagi



Poza samym postrzeganiem pozazmysłowym,
Warto też samemu ćwiczyć podzielność uwagi,
Np. rozmawiać, czy myśleć o sprawach trudnych,
Prowadząc samochód w korku miasta ostrożnie.

Mieszając cukier w dwóch szklankach na raz,
Czy w przeciwnych kierunkach jednocześnie,

Prowadząc rozmowę z dwoma rozmówcami naraz,
Pisząc i słuchając wykładów dwóch jednocześnie,
Aby zaraz potem, ćwicząc tą podzielności uwagi,
Skupiając się na chwilę wyłącznie już na jednym!

Podobnie można poprawić nawet i wzrok;
Rzucając spojrzenia i to na przemian w dal,
By zaraz potem skupić go na bliski przedmiot!

Najtrudniej jest nie wszczynać sporu,
Gdy w dyskusji mamy sami przewagę,
Szczególnie gdy to nam się tak wydaje!

sobota, 17 grudnia 2011

Mistrz



Nie ma nieskończoności pustki,
Jest nieskończoność pełni życia,
Tak samo jak hierarchii twórców!

Tworząc pewne obrazy w komputerze,
Sami stajemy się ich własnymi twórcami,
Dlatego musimy uznawać również i Stwórcę!
Programu, w którym znajdujemy się teraz sami,
Prawdopodobnie Stwórców i naszego Stwórcy,
Aż do tego Jedynego, zwanego tu Bogiem!!!


Jak rozwinąć postrzeganie pozazmysłowe,
Patrząc tak naszymi oczami, ale nie widząc,
Słysząc też naszymi uszami, ale nie słysząc?

Kreując sobie obraz Nauczyciela i uczuć!
To ta najlepsza recepta na tzw. przeczucia,
Które już  po pewnym czasie same przyjdą,
Ale nie tylko przeczucia, lecz jako pewność!

Pytacie dlaczego obraz Nauczyciela?
Tylko On Mistrz daje nam gwarancje,
Własnego poziomu wibracji odbioru,
Bez słuchania i widzenia koszmarów,
                          Światów niższych astralnych i „piekła”!

Najlepiej stworzyć wiarą bramę do ducha,
Stopić się z nim razem w jedno poznanie!

piątek, 16 grudnia 2011

Rycerze Światła



Rycerze ŚWIATŁA!!

Bez zniesienia podziałów naszych,
Nie będzie postępów ewolucji świata.
Trzeba zniszczyć to głównie co nas dzieli,
Natomiast budować tylko to co nas łączy,
Tak jak na wschodzie jak i na zachodzie
I we wszystkich religiach naszego świata!

Trzeba zniszczyć ignorancję podziałów,
Również po to by je całkowicie oczyścić!
Nie ma do prawdy innej drogi poza wiedzą,
Jak i miłością bliźniego, a dotyczy wszystkiego!

Wszystkich religii i wyznań namawiających,
Do łączenia się z miłością, a nie do podziałów,
Na naszą i Waszą; religię, poglądy jak za komuny,
A dotyczy to tak tworzonych różnych wyznań,
Bo przecież każda z nich do prawdy prowadzi!

Miłość i prostota wiedzy podpowiada,
Wtedy gdy jest oparta o te dwa klucze,
Królestwa wiedzy i miłości bliźniego,
Oraz tą zasadę dobra – powszechnego!

Jest tylko jeden Bóg wszystkich wyznawców,
Podziały to tylko ludzkość tu sama stworzyła!
Więc kochajmy siebie wszyscy i to wszystkich,
Wyznawców: tak jak buddystów, muzułmanów,
Tak samo również mieszkańca ameryki: Hoppi,

Wszyscy oni mają swoje miejsce w hierarchii istot,
 Bóg nie czyni między nimi żadnych podziałów!
Dla niego wszystkie te drogi są tak samo dobre,
                     
                      Jeżeli intencje i czyny wynikają z miłości!
                      Sami mówicie, że Bóg jest tylko Miłością!

czwartek, 15 grudnia 2011

Iluzja


Człowiek sam tworzy twory iluzji,
Zasila je też własną energią uwagi,
Potem próbuje zburzyć ograniczenia.
Czyli sam mota się tak z samym sobą!
Jak ten nurek zaplątany w denne glony.

Wiara to taki brak zaprzeczeń nieznanego,
Wszystko co znane nie jest wiarą, a wiedzą,
Wiara to brama do tego nieznanego i ducha,
Gdy ją przekroczy stanie się wiedzy poznaniem.

Człowiek prawdziwie wierzący nie zaprzecza nieznanemu,
Dlatego to staje się dziwne w przypadku wierzących religii,
Gdy nawołują do wiary w tą jednie ich wyznawców słuszną,
A innych religii wyznawców próbują siłą nakłonić do zmiany!

Więc dopóki same religie się nie dogadają i nie połączą razem,
Nie będzie wierzących w jedną prawdę słuszną dla wszystkich!

Wiara prawdziwa niesie z sobą radość życia bez zmartwień i strachu,
Nie rozumie obaw, nieszczęść i nietolerancji innych ludzi i ich wiary,
Wiara religijna będzie skłaniać do strachu przed sprawiedliwością Boga!

Stąd też większość religii izoluje nas od Boga,
Twierdzeniami o upadłości i wygnania z Raju,
Czy będąc w Nim można być jednocześnie poza?
Nie można istnieć bez boga nie będąc w Nim żywy,
Bo nie istnieje nic poza Nim, chyba, że nasza iluzja!
To dlatego większość religii ją podtrzymują w nauce,
By potem rzekomo co odłączone z powrotem połączyć.

Gdyby to było jeszcze za darmo to nie byłoby zrozumiałe,
Dlatego za wszystko co z Bogiem i niebem trzeba płacić!
I tak to człowiek człowiekowi stworzył iluzję w umyśle,
 A teraz nawet nie próbuje tego zmienić karząc wierzyć ślepo,
W boga gdzieś w siódmym niebie i jeszcze dalej na zewnątrz.

Jeżeli jest tzw. piekło to tylko w umyśle bez wiary,
Wiara - odrywa nas od utożsamiania się z materią,
Gdy uwierzymy, że jesteśmy w duchu, to jest wiara!
Nie może egzorcysta np. ducha z ducha wypędzić,
Bóg jest we wszystkim, a i my razem, też w Nim!

Poza Nim nie ma niczego, no może nasza iluzja,
Którą stworzył człowiek - nie wierzący w Boga,
Nie można wyleczyć człowieka w iluzji swojej,
Można jego wyleczyć z jego iluzji oddzielenia,
Bez wiary w ducha nie można kulawemu kazać-
Wstać, jak to zrobił Jezus odwołując się do ducha,
Gdy wiara jego sprowadza się do wiary w materię.
Bo jedynie i tylko jego duch może uleczyć jego ciało!

środa, 14 grudnia 2011

Przywiązanie, strach i seks



Za większością naszych spraw stoi zawsze paniczny strach,
Rozpędza go męstwa pomysłowość, ale za nim też stoi inny,
O tą własność, by czymkolwiek przymocować Cię do ziemi!

Dlatego zdecydowanie usuńmy ten strach, a zniknie własność i nuda,
W samą podróż zabierajmy radość zamiast plecak wypchany rzeczami,
Praktycznie zbędnymi, a tylko prawdziwą duchową wiedzę i męstwo!

Religie i prawa też występują przeciwko kradzieży!
Nie tylko ważna jest sama kradzież, co i to uczucie,
Te, które do kradzieży tak przywiązuje i do rzeczy.
Nawet te stare wyrzucone natychmiast rodzą nowe!
Poczucie nie spełnionej własności rodzi u jednego,
Potem już, u co najmniej dwóch i więc uważajcie!
Bo bez zrozumienia, na nic są nakazy, czy zakazy!


Przywiązanie do ciała, nie ducha, zrodziło cmentarze, mogiły,
Groby, monumenty, płatne parcele, relikwie i kościelny interes,
Zaprzeczający tej ciągłości życia, wedle dowcipu, że człowiek,
Zaczyna tu umierać już od urodzenia, by móc na nim zarabiać,
Mniej od biednych, a więcej od tych, co za pochówek zapłacą!

A co duch w świątyni ciała na to? Z litością patrzy jak kapłani,
Na kawałkach jego ciała zbijają niezłą fortunę i zamiast się nim,
Zagubionym zająć, to naprawdę nie wie, że się na nowo urodził!
Bo i ośrodki wiedzy ma zamknięte, ktoś kto skreśla reinkarnację,
Niech spróbuje coś innego wymyślić i ducha z pułapki uwolnić,
Już sam przyznam osobiście, że dostanie od nas nagrodę Nobla!


Nakazy wstrzemięźliwości płciowej są zupełnie niezrozumiałe..
Z uwagi na piękno przedłużania życia i samego macierzyństwa,
Czy porodu, dla tych co postrzegają piękno poczęcia i nie tylko?
Grę zmysłów i ta ich wstrzemięźliwość, jest zrozumiała z uwagi,
Na siłę życiową nasienia, którą tak trudno uzyskać: z żywiołów,
A tak łatwo się bezmyślnie pozbyć, bo dać życie, to nie oznacza,
By cały zapas siły życiowej zaraz wyrzucać w kosmos, by znów,
Bezużytecznie tak łączyła się z żywiołami, a czasem i medycyna,
Zrozumie jej wartość, a my też możemy zrozumieć ten mechanizm,
To dlatego mężczyźni wcześniej niż kobiety z tego świata odchodzą!

Warunki pracy



Przekazy, nakazy, zakazy, nawet dziesięć przykazań bożych,
Nie zmienią same już Ciebie i gdy Ty nic sam tu nie zrobisz!
Od Ciebie wszystko teraz zależy i danej Ci przeze mnie woli,
Masz ją tu całą na swoje usługi, a może Ci cudownie służyć!
By zarazem za chwilę, jak bicz boży i na tym właśnie polega,
Zabawa w to nasze życie w tym pięknym boskim programie!


Co warunkuje efektywną pracę? Dla motyla tęczowy pyłek,
A dla nas fotoplazma emanacji układu nerwowego komórek!

Dlatego żyjcie i kochajcie się w świetle, a najlepiej o świcie!
Podejmując trudne zadania i podpisując ryzykowne umowy,
Ucząc się wyłącznie w świetle, wtedy macie dodatkową siłę!

Dbajcie o to jasne rozświetlone pomieszczenie Waszej pracy!
Nasienie dobra powszechnego, każdemu da moc promienia,
Jak motylowi tęczowy pyłek, a nam te dodatkowe skrzydła!

wtorek, 13 grudnia 2011

Kto prowadzi? Koń, wóz, czy wożnica?


Rozdrażnienie, wątpliwości, czy zaprzeczanie,
Biorą się z rozbieżności tutaj mózgu od serca!
Serce już drży i do światłości ciągnie jak ślepe,
A mózg tyłem siedzi i śledzi rozpad przeszłości!

Ten gość pierwszy, siedzi jak ślepy woźnica,
Drugi tyłem do niego i patrzy na koła wozu,
Ze strachem obserwuje jak ucieka przeszłość.

A wystarczy by usiadł obok niego z przodu!
Skierował swoje zmysły ku obu przyszłości,
Widzialnej i wyczuwalnej dla mózgu i serca,
Taki prawdziwy obraz połączonych światów.
W świetle stworzonych Wyższych Światów.

Odwróćcie się w sercu do kierunku światła,
Zamknijcie oczy i również pozostałe zmysły,
Połączcie swe serce z trzecim okiem w mózgu,
Włączcie również pozostałe helisy, z dwunastu i..

Odlatujcie.....

poniedziałek, 12 grudnia 2011

U stóp Mistrza


OM

Sięgając jak zawsze pamięcią wstecz czułem, że nigdy nie byłem sam jak ona, 
A nawet wtedy, gdy było bardzo trudno byłem pewien, że nie jestem sam! 
Czułem Twoją obecność zawsze Panie, a choć Cię nigdy nie widziałem, 
Często też nadużywałem Twoją cierpliwość, gdy nad przepaścią stałem.  
Próbowałem w swej zarozumiałości nawet Cię sprawdzać, aż do kiedyś!  
By za chwilę potem gdy Cię zabrakło, poczuć się samotnie tak okropnie, 
Że musiałem zejść na dno rozpaczy, jak Orfeusz za Eurydyką do piekła!      
Tam gdzie myśl samobójcza nie była obca i stała się własnym kompanem! 
Uczyłeś mnie wtedy miłości do życia bez słów mowy, dźwięku, wizerunku, 
Ucząc mnie w ten sposób: czucio-wiedzy, wyłącznie na bazie doświadczeń!   
Gdy świadomie wstąpiłem na ścieżkę wszystko nagle zaczęło się zmieniać, 
Bardzo szybko przyspieszać bieg życia mego, bo ciężko było tak samemu,  
By spokojnie się przyglądać będąc tu obserwatorem cierpienia najbliższych!  
A jednocześnie nie mogąc nic robić, stojąc z boku sparaliżowany i spokojny, 
I tak już zostać sam i czekać, aż się wszystko ułoży najmniejszym kosztem, 
Oddać wszystko „coś tu miał własnego” Tobie, aby wylądować w Kudowie!  
Oczyszczony i samotny, ale wolny choć nie wiem, czy tak małym kosztem, 
Mogłem zaakceptować w końcu siebie i siebie bez własnego ego pokochać! 
Czytałem tylko te książki, które tak cudownie polecałeś podsuwając znakami, 
Jako kluczami, które dostawałem do tajemnej wiedzy i  kolejnych życia bram!  
Były to przydatne lekcje  pokory, cierpliwości, dokładności i posłuszeństwa, 
Dla każdego z nas, że w końcu dostrzegłem, także ze zdumieniem i radością, 
Że nie jestem sam! Że Ty zamieszkujesz w sercu mym jak w foteliku dziecka, 
Że już sam siebie prowadzę i jako kierowca, a TY z ufnością siedzisz z tyłu!  
Wiem, że już nigdy nie będę sam i sam się nie prowadzę na tej swej drodze. 
Teraz już wiem, co to znaczy i smakuje, życie i rodzina, samotność i ja sam. 
Wiem, że gdy Tobą się wypełnię cały i oddam Tobie to wszystko co mam, 
A w innych siebie i Ciebie zobaczę to stanę sam nagi, jak na początku drogi! 
Szczęśliwy i czysty, bez karmy u nogi, skutków czynów, wad i nie będę sam!

niedziela, 11 grudnia 2011

Wezwanie


Rycerze Graala!!

Czy wiecie skąd się wziął piękny zwyczaj talizmanu na drogę?
Ze skarbu kielicha, który każdy z Was głęboko w sercu niesie,
To maleńka kropelka oceanu siły miłości, wylanego w zamku!
Kielicha Graala!
To Ją w kielichu serca niesiecie, kto doniesie w całości, zwycięży!
Nie warto oglądać się za tymi, co wylali i z pustymi idą, unikajcie,
Tych, co mają odwrócony i co jak napełnisz to natychmiast gubią,
Jedynie my możemy tych wskazać, komu nieść słowo boże warto,
By dotarło i je od razu nie wylał, bo każdy go dostał kiedyś pełny,
Aby w kolejnych żywotach wylewał, uzupełniał i drugi raz tracił,
Lecz gdy samemu, choć raz udało mu się go uzupełnić w całości,
To wychodził z gry!
Wtedy wiedział, że gdy przeszedł całą drogę, może innym pomagać,
Wchodząc w jedno lub więcej wcieleń, by innym pomagać dodając!

W ostatnim momencie uzupełnić, a nawet wypełnić,
A ten co jest ze Źródłem połączony na stałe,
Może innym pomagać!

Cały czas wszyscy z niej korzystamy i zawsze możemy ją uzupełniać,
Jedni więcej gdy są w harmonii, drudzy mniej gdy nadmiernie zużywają.

Mana, prana, czi, nowa energia:
Ona napędza wszystko i komórki ciała, od niej zależy jak się czujemy,
Brak jej wywołuje choroby, gdy kielich pusty, to rak zagląda, im mniej
Zużyjesz w trakcie życia, tym więcej jej doniesiesz na sam życia koniec!

A gdy przed końcem zostaje pusta zdejmujesz ciało jak płaszcz,
 Wtedy nasza gra zaczyna się od nowa i jak u narkomana na głodzie,
Gdy  próbujesz szybko zdobyć od wszystkich i na wszelkie sposoby,
Wtedy w grze jest oczywiście najtrudniej, niż jak od samego Źródła!
Źródło jest  zawsze dla otwarte wszystkich, ale za jedynym kluczem!
Tym kluczem jest miłość, bo każde indywidualne wejście jest inne,
Ze zróżnicowanego progu nasycenia, aż sam wypełnisz go miłością!

Wtedy już staniesz się rycerzem ŚWIATŁA !!!

sobota, 10 grudnia 2011

A może...


Przy naszej muzyce sfer tęcza rozkłada naszą planetę,
Na najmniejsze cząsteczki zanikające w eter i dobrze!
Przyjąć tęczę w aurę multi-miliardów oczyszczonych,
Atomów i cieszyć się dobrym własnym samopoczuciem!

Bo widzieć w życiu tęczę to najwyższe szczęście!

Ciekaw jestem jak wyglądałby powrót ludzi wysłanych na dalekie planety,
Na taką naszą, nie dla nich, ale inną ziemię, którą znaliby tylko z opowieści:

Naszych praojców ze swego statku macierzystego,
Czy oni jak my cieszyliby się z jej pięknego widoku,
Z tej naszej wolności i swobody, oraz piękna zieleni,
Po całym swoim życiu, tak niepodobnym do naszego?

Czy takie spotkanie byłoby szokiem i ze zjawiskiem klaustrofobii?
Czy byłoby to podobne do doświadczenia połączenia dwóch światów,
Które już niedługo a może takie same my będziemy zmuszeni przeżyć?
 Takiego świata prawdziwego i ze światem iluzji i jego statkiem „Ziemi”

Podejrzewam, że przeżyjemy podobny szok połączenia naszego z Subtelnym!
Ciekawe jak to się odbędzie i jest prawdziwe, bo będzie najważniejszą rzeczą.
Wprowadzenie równowagi sił żywiołów ich świata i naszej ziemi teraz razem,
Np. jasno-słyszenie zastąpi nam telefon bez drutu, a światło będzie pomostem!

Jednocześnie czystość myśli będzie biletem wstępu do dalszych podróży!
Szybko trzeba unikać myśli zagmatwanych, myśleć o pięknie nieba i snu,  

Myśląc o przyszłości pamiętajmy dwunastą planetę Sitchina:
Tą starą opowieść o Nibiru i naszym protoplaście Enki!
Więc i tak to wszystko jak z rozrzuconych puzzli można,
Tak razem poukładać, by przeszłość i teraźniejszość,
Z przyszłością w jedną całość zamieszać i połączyć!

Możecie sobie wyobrazić dokowanie a może już jak praktycznie się zaczęło,
Dokowanie i wymiana teraz statków załogi, czy już widać, czy wyczuwacie?
Podobnie, że na pierwszy tysiąc lat, nowa załoga będzie miała zredukowaną,
Wolną wolę, jak to zawsze i cyklicznie dzieje się co trzy tysiące sześćset lat!
No i cóż! Dla naszej Macierzy, to już prawie jak jeden dzień, no może rok!
A już na pewno wiadomo, że za około jednego rok miniemy punk krytyczny...
I zacznie się jak zawsze już oczyszczona oddalać w kosmos z nową załogą,
Odnowionej Nowej Ziemi, jak te hipotetyczne statki po remoncie w doku!

A może to nie fantazja tylko kolej rzeczy...

piątek, 9 grudnia 2011

Problem chcenia i niepewność


Gdy coś chcesz, musisz to rozróżnić, czy na pewno?
Czy to chcesz, czy też tylko dlatego, że inni pragną?
Tak jak to być „może” czy „będzie”, już i nie na pewno,
Wydaje Ci się, że skoro to być może, - to już będzie,
O nie!, to może będzie, gdy skreślimy słowo „może”

Ale gdzie w takim razie jest miejsce na bohaterstwo?
Nasze bohaterstwo być musi, ale nie tylko być może!
Musimy mieć bezwzględną pewność tego co chcemy,
Nie wolno się nam wahać ani chwili jedynie stale dążyć!

Cały ten bałagan bierze się z naszej niepewności w życiu,
Ktoś nam tą niepewność zaszczepił za czasów dzieciństwa,
Od rodziców począwszy, a na szkole i pracodawcach kończąc!

Każdy chce podreperować swój wizerunek, a gdy dorośnie,
Odgrywa się na słabszych, głównie dzieciach i to własnych!

Antykoncepcja i przeludnienie


Zamiast antykoncepcję Adamus proponuje nowe ziemie,
To wspaniałe rozwiązanie dla nas mężczyzn jako figlarzy,
Ale co na to kobiety te na ogół wychowujące nasze dzieci?

Dla nas mężczyzn od dzieciństwa nie sprzątających pokoju,
Jest to nie lada wyzwanie do pokonania, gdy próbują zmusić,
Ale gdy propozycja wychodzi od nas najczęściej się nie podoba.

Jak tu znaleźć kompromis pomiędzy naszymi płciami,
Dotychczas zwalało się to na służbę, czy niewolników,
Może na tej nowej ziemi będą już samo – wystarczalne,
                               Bez ciężkiego porodu, czy chodzenia do szkoły i pracy!